Nowo mianowany dowódca wojsk NATO w Afganistanie wezwał do "zredukowania strat niewinnych cywilów do absolutnego minimum". Generał David Petraeus pojawił się w czwartek na odprawie w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
Petraeus zastąpił na stanowisku szefa NATO w Afganistanie po tym, gdy do odejścia został zmuszony gen. Stanley McChrystal. Dymisja McChrystala była wynikiem artykułu opublikowanego w "The Rolling Stone", w którym skrytykował on amerykańską administrację.
Petraeus podziękował m.in. swojemu poprzednikowi za wniesienie "niesamowitego wkładu" w akcję sił międzynarodowych w Afganistanie. Spotkał się też z sekretarzem generalnym NATO Andersem Fogh Rasmussenem i wyłosił przemówienie do Rady Północnoatlantyckiej.
Sam Rasmussem podkreślił, że misja - obecna strategia i sam nowy dowódca - mają "pełne poparcie" Sojuszu.
Zasady walki nie zostaną zmienione
Podczas swojej wizyty w kwaterze głównej NATO gen. Petraeus podkreślał, że zasady walki, zaangażowania wojsk USA w Afganistanie (org. rules of engagement) nie zostaną zmienione. Pomimo głosów, że obecne zasady zmierzające do minimalizowania ofiar cywilnych wystawiają wojska międzynarodowej koalicji na zbyt wielkie ryzyko.
Afgańskie ofiary cywilne to jeden z głównych punktów zapalnych, jeśli chodzi o relację na linii NATO - władze w Kabulu. Wpływają też niekorzystnie na wizerunek Sojuszu i powodują, że część społeczeństwa skłania się ku talibom.
Według danych ONZ 2412 cywilów zginęło podczas działań wojennych w Afganistanie w 2009 roku. 596 z nich zostało zabitych przez wojska koalicji międzynarodowej.
Źródło: BBC, tvn24.pl