W mieście Meaux pod Paryżem doszło do brutalnej zbrodni. Policja aresztowała mężczyznę w związku z podejrzeniem o zamordowanie żony i czwórki dzieci w Boże Narodzenie – poinformował tamtejszy prokurator.
Ciała zostały znalezione w poniedziałek wieczorem. Ofiary to kobieta i czworo dzieci, z których najmłodsze nie miało ukończonego roku.
Lokalny prokurator Jean-Baptiste Bladier powiedział, że matka i dwie córki zostały dźgnięte nożem tak wiele razy, że nie można było określić, ile ciosów otrzymały. Dodał, że wygląda na to, że dwóch młodszych synów zostało uduszonych lub utonęli.
Policja zatrzymała 33-letniego ojca dzieci. Prokurator wszczął śledztwo w sprawie morderstwa.
Najmłodsze dziecko miało dziewięć miesięcy, najstarsze było w wieku 10 lat. Sąsiedzi powiedzieli śledczym, że w Boże Narodzenie słyszeli krzyki we wczesnych godzinach. Służby zostały zaalarmowane po tym, jak z rodziną w żaden sposób nie można się było skontaktować.
Prokurator stwierdził, że mężczyzna miał w przeszłości choroby psychiczne. W 2019 roku zaatakował żonę nożem. Ta jednak nie wniosła oskarżenia i sprawa została umorzona ze względu na jego stan psychiczny.
W mieszkaniu rodziny śledczy znaleźli dokumentację medyczną oraz recepty na leki antydepresyjne – poinformował prokurator.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google