Debata Emmanuel Macron - Marine Le Pen przed drugą turą wyborów prezydenckich we Francji

Po niemal trzech godzinach zakończyło się przedwyborcze starcie Emmanuela Macrona i Marine Le Pen. Czy wpłynie na wynik wyborczy? O tym przekonamy się w najbliższą niedzielę, gdy Francuzi pójdą do urn w ramach drugiej tury wyborów.

>> Podsumowanie debaty w tvn24.pl

Dziękujęmy za uwagę - dobrej, spokojnej nocy, bonne nuit!

Ostatnie dwie minuty dla Marine Le Pen i jej konkluzja: Chciałabym się zwrócić do rodaków, którzy po pięciu latach obniżania poziomu życia, obniżania swobód osobistych i zbiorowych, dążą do powrotu do zdrowego rozsądku. Oczekuję regulacji dotyczących globalizacji. Zaślepienie władz tutaj destabilizuje francuską gospodarkę. Oczekuję poskromienia osób, które grabią kraj i powodują, że istnieje poczucie niebezpieczeństwa. Oczekuję dobrego samopoczucia we własnym kraju, bo w tej chwili takiego poczucia nie ma. Oczekuję zdrowego rozsądku, który jest duszą Francji.

Macron w konkluzji: Dziękuję za wymianę. Pani partia, historia i pozycjonowanie to jedno, ale szanuję panią jako człowieka. Mówiliśmy o wielu sprawach. Nie udało się wszystkiego poruszyć. Ważne są dla mnie równośc kobiet i mężczyzn, terytoria zamorskie. Zobaczyliśmy, że mamy niezgodę w wielu sprawach. Mówiliśmy o młodzieży, która cierpiała w czasie pandemii. Najważniejsza sprawa dla mnie to budowanie lepszego świata dla dzieci i ich lepsza ochrona.

Kandydaci mogą teraz wypowiedzieć się na dowolny temat.

Le Pen: Chcę reformy konstytucji. W moim referendum jest punkt dotyczący elementów konstytucji. Suwerenem jest naród, to on sprawuj władzę przez swoich przedstawicieli.

Le Pen: Największy problem po tej prezydenturze to podział w narodzie, poczucie pogardy, poczucie braku konsultacji. Francję trzeba zszyć, trzeba zszyć francuską demokrację.Jestem za odrodzeniem demokratycznym przez referendum inicjatywy obywatelskiej, poprzez wybory proporcjonalne. W ten sposób wróci jedność narodowa, kiedy wszyscy będą mieli poczucie, że są szanowani.

Macron: Wydaję mi się, że nasi rodacy chcieliby zmiany praktyki od wielkiej debaty do konwencji obyatelskich. Mówimy o wyborach, o referendach, a często mówimy o słabym uczestnictwie. Nasi rodacy chcą być podmiotami, nie chcą decydowania na górze. Chciałbym wprowadzić nową metodą praktyki, chodzi o ustalenie celów na szczeblu krajowym, ale później decyzje konkretne będę podejmowane na niższych szczeblach.

Macron: Połowa ostatniej prezydentury odbyła się w czasie pandemii, więc często mówi się, że nie wprowadziłem żadnego referendum. Był kryzys. Czasami referenda prowadzi się w drugiej prezydenturze. Ciężko jest robić referenda w trudnej sytuacji.

Przed nami ostatni temat debaty: instytucje i zarządzanie.

Le Pen: Wnioski o azyl będą składane w ambasadach i konsulatach dowolnego kraju.

Macron: Będziemy musieli przyjąć dużo Ukraińców i Ukrainek, którzy będą prosić o azyl.

Macron do Le Pen: Pani chce wepchnąć miliony naszych rodaków poza przestrzeń publiczną. Walczę z islamizmem jak żaden inny rząd. Nie mieszkajmy islamu z islamizmem.

Macron: To, co jest niepokojące w pani słowach, to przejście od chusty, do terroryzmu, przez islamizm. Tworzy pani system, gdzie wszystko jest sobie równorzędne. Jestem za państwem świeckim, ale nie będę walczyć z chustą, z religią. Jesteśmy państwem świeckim, a więc wolnym.

Le Pen: Kobiety w chustach są izolowane, wiele młodych kobiet nie ma odwagi powiedzieć, że nie chce ich nosić. To niedopuszczalna sytuacja, trzeba uwolnić te kobiety, islamiści muszą się wycofać.

Le Pen: Jestem za walką z islamizmem. Nie zapomniałam, że istnieje terroryzm. W naszym kraju istnieje pewien islamizm. Trzeba wprowadzić ustawe walki z ideologią islamistyczną. Nie walczę z religią, walczę z ideologią.

Kandydaci mierzą się teraz z tematem świeckości państwa.

Macron: Musimy dać środki wymiarowi sprawiedliwości, aby mógł działać. Chcę utworzyć 1500 nowych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości, co odciąży aktualnych sędziów i prokuratorów. To, co niepokoi naszych rodaków, to świadomość bezkarności.

Dyskusja przeszła na temat wymiaru sprawiedliwości.

Le Pen: Trzeba uregulowac problem niekontrolowanej masowej imigracji. Musimy radykalnie zmienić politykę migracyjną, aby Francuzi wiedzieli, kto przyjeżdża, kto zostaje, a kto powinien wyjechać.

Macron: Zobowiązuje się, że zmniejszę przemoc i liczbę przestępstw.

Le Pen: Uważam, że przy wzroście siły nabywczej bezpieczestwo jest kwestią kluczową. Sytuacja kraju jest naprawdę bardzo zła. Staram się nie używać tu katastroficznych przymiotników. Mamy do czynienia z barbarzyństwem, zdziczeniem. Wszędzie gdzie jeżdżę, ludzie mi mówią, że otacza nas niebezpieczeństwo. Trzeba dać temu zdecydowany odpór. Niszczone są samochody, zbiory, kradnie się nawozy. Jak coś ma wartość w naszym kraju, to ludzie obawiają się, że zostanie im to odebrane, skardzione albo że staną się ofiarami przemocy.

Kolejny temat: kwestie bezpieczeństwa.

Macron: Waloryzacja płac wśró nauczycieli już się zaczęła i będzie kontynuowana.

Le Pen: Dzisiaj są całe klasy, które są prześladowane, razem z nauczycielami, przez kilka osób, które szkodzą całej klasie, przyszłości wszystkich uczniów, którzy nie są w stanie się uczyć w spokoju. Trzeba być w wiekszym stopniu surowym, nie zamiatać pod dywan.

Le Pen: Chciałabym poruszyć równiez temat bezpieczeństwa w szkołach, szanowanie profesorów, dyscyplina. Reforma, którą pan proponuje jest reformą, która będzie uzależniała wynagrodzenie od wyników uczniów.

Macron: Spodziewałem się tego.

Le Pen: Chciałabym, żeby matura była bardziej merytoryczna, żeby nie była egzaminem, który określa, że zda 70 czy 80 procent. Chciałabym, żeby było więcej osób podchodzących do matury humanistycznej.

Le Pen: Chciałabym pomagać pracujacym studentom, żeby mieli dodatek do płacy. To osoby odważne. Bo uczyć się, studiować i pracować nie jest łatwo. Chciałabym, żeby mogli podróżować. Jestem za bezpłatnymi przejazdami kolejowymi dla osób w wieku 18-25 w najmniej obleganych godzinach.

Le Pen: Młodzież francuska bardzo cierpiała w ostatnich 2,5-latach. Byli bez więzi społecznych, często bez rodziny, bez drobnych prac, z problemami psychologicznymi, bardzo źle znieśli kryzys sanitarny. Młodzież musi być priorytetem prezydencji, jeśli Francuzi zechcą mi ją powierzyć.

Macron: Nie chodzi o to, żeby dzieci w gimnazjum już wybierały zawód. Chodzi o to, żeby gimnazja były otwarte na świat, żeby dzieci wiedziały, gdzie zmierzają, bo to, jeden z dzisiejszych ich dramatów. Będzie też wielka reforma liceum zawodowego. Stażyści będą teraz opłacani.

Macron: Zmniejszyliśmy liczbę uczniów w klasach, staramy się inwestować w szkoły w taki sposób, aby matematyka obowiązywała do matury. Ważne są codzienne zajęcia sportowe, edukacja artystyczna i kulturalna.

Na tapecie kolejny temat: szkolnictwo i młodzież.

Le Pen: Pan myli Europę z Unią Europejską. Europa to Europa, jestem europejką. Uwielbiam kontynent, kraje, ale Unia Europejska to struktura polityczna.

Le Pen do Macrona: Mówi pan ciągle "Europa, Europa, Europa", a ja myślę sobie ciągle o generale de Gaulle'u.

Macron: Ach, madame Le Pen. Niech pani nie mówi o generale.

Macron: Wierzę w budowanie Francji 2030 poprzez gospodarkę cyfrową.

Macron: Mamy najwięcej start-upów w Europie. Mamy przedsiębiorstwa, które mają miliard obrotów. To nie rząd rozwija takie rzeczy. Druga sprawa: trzeba chronić obywatela. Europa stworzyła pierwsze takie standardy i chce pójść dalej. Pozwoli nam to utworzyć chmurę, która będzie chronić nasze dane.

Le Pen: Powinniśmy stworzyć europejskiego Google'a i znaleźć sposób na ochronę naszych danych. Póki co nic nie zrobiliśmy w tej dziedzinie.

Le Pen: Unia miesza się do wszystkiego, narzuca czasem dyrektywy, które są sprzeczne z naszymi życiowymi interesami, przeciwko naszemu bezpieczeństwu, naszym interesom ekonomiczny. Ale europejski Google powinien zostać uruchomiony.

Przed nami tematy związane z gospodarką cyfrową.

Le Pen: Opieramy się na gazie i na węglu, chociaż to nie jest rozwiązanie.

Macron: W oparciu o raporty podjąłem decyzję o inwestycjach w energetykę odnawialną..

Macron: Nie ma możliwości wyjścia z energetyki kopalnej bez przechodzenia przez energetykę nuklearną. Pani chce demontować energię odnawialną i zamienić w energetykę nuklearną. Nie ma na to czasu. W oparciu o raporty podjąłem decyzję o inwestycjach w energetykę odnawialną.

Macron: Gdy byłem ministrem gospodarki, zajmowałem się restrukturyzacją sektora nuklearnego, który się wtedy zawalał. Zamknąłem najstarszą elektrownię. Od 2012 nie było żadnych inwestycji. Przyznaję, że zamknąłem.

Tory debaty przenoszą się na energetykę nuklearną.

Le Pen: Chce pan wprowadzać zakazy, stosuje pan "ekologię przemocową".

Macron: Słuchałem pani z zaciekawieniem, ale jest to niespójne. Pani program nie trzyma się kupy. Pani proponuję stałą obniżkę VAT-u na paliwa. To nie jest spójne. Jest pani sceptyczna co do zmian klimatycznych. My podwoiliśmy rytm zmniejszania gazów cieplarnianych. Chcę iść dwukrotnie szybciej w najbliższych latach.

Le Pen: Rzadko mówi się o cierpieniu zwierząt. Kiedy godzimy się na, że zwierzęta są hodowane we Francji, a potem transportowane są ciężarówkami, w ciężkich warunkach, setki kilometrów, a potem wracają do rzeźni, to jest to model bezsensowny, który tworzy bezrobocie, który emituje gazy i który generuje cierpienie zwierząt.

Le Pen: Przy wysokiej inflacji należy obniżyć VAT na podstawowe produkty. Musimy wprowadzić patriotyzm gospodarczy, na przykład przestać importować połowę naszych owoców i warzyw. Jesteśmy w stanie je produkować.

Le Pen: Cały mój projekt opiera się na relokalizacji produkcji. Chodzi o to, żeby można było konsumować i produkować na miejscu. Oczywiście nie wszystko da się uprawiać wszędzie, ale żeby to było możliwie jak najblizej, aby produkcja była jak najbliższa konsumpcji.

Le Pen: Zatrzymam hipokryzję, która polega na tym, że odmawia się widzenia, ze model ekonomiczny, oparty na swobodnej wymianie handlowej, w dużej części odpowiada ze emisję gazów cieplarnianych. We Francji to 50 procent.

Kolejny temat, tym razem niepokojący dla młodych: ekologia, przyszłość naszej planety. Co w tym temacie powiedzą kandydaci?

Macron: Program zdrowotny zaczął się w 2017 roku. Kryzys zaczął się w 2020 roku. Takiej pandemii nie mieliśmy od wieku. Większość naszych rodaków chce starzeć się w domu. Chodzi o to, żeby pomóc im w wyposażeniu własnego mieszkania. Trzeba pomagać tym, którzy pomagają starszym ludziom i często pracują poniżej płacy minimalnej, ponieważ nie pracują na pełen etat, nie mają tych 35-ciu godzin. Chodzi o zwiększenie liczby godzin pracy.

Le Pen: Podczas pańskiej kandencji bez przerwy zarządzał pan kryzysami. Nie wykazał się pan empatią, zwolnił pan 15 tysięcy opiekunów z dnia na dzień bez wynagrodzenia. Odmówił pan możliwości testowania się ich przed pracą, zmuszał pan do szczepienia. Nie było to dobre. Zapaść szpitali była oczywista od trzech, czterech lat. Trzeba było kryzysu, aby pan zdał sobie sprawę z zapaści systemu zdrowotnego.

Macron: Szpitale przeżywają kryzys. W 2018 roku zostały podjęte decyzje, niestety to zajmuje czas. Jestem bardzo wdzięczny lekarzom i personelowi. Zostały podwyższone stawki personelu, ale sytuacja jest bardzo trudna. Jest historyczny brak lekarzy, opiekunek. Staramy się robić pewne rzeczy dla pielęgniarek, ale warunki są bardzo trudne. Musimy inwestować w system, zatrudniać ludzi, poprawić ich warunki pracy. Jesli chodzi o załamanie szpitali, to jeśli zostanie wybrana pani na prezydenta, to czy szpitalom będzie lepiej?

Prowadząca debatę stara się przerwać dyskusję kandydatów. Macron i Le Pen czeka teraz dyskusja o szpitalnictwie i ochronie zdrowia.

Macron: Pani proponowała rosyjskie szczepionki.

Macron: Była pandemia, jakiej nie było od stulecia. W przeciwieństwie do tego, co pani mówi, obniżylismy bezrobocie. Niech pani przestanie, liczby nie kłamią. Proszę powiedzieć: co by pani zrobiła inaczej?

Le Pen: Mówi pan, że obniżył pan bezrobocie. Wyrażam pewną wątpliwość co do pana sukcesów w sprawie obniżenia bezrobocia.

Le Pen: Ma pan 600 miliardów dodatkowego długu. To liczby z pańskiego ministerstwa. Mamy 400 milionów deficytu w bilancie handlowym, to absolutny rekord.

Macron: To całkowicie fałszywe.

Macron: Podwyższyliśmy poziom emerytur. Chcę wprowadzić minimum 1100 euro. Chcę podwyższać emerytury, nie chcę, zostały zwiększone podatki. Nie chcę większać zadłużenia. Jest na to jeden sposób: pracować stopniowo dłużej. Drugi filar to dziś wiek. Wynosi 62 lata, chodzi o to, żeby co roku zwiększał się co cztery miesiące do 65 lat. Nie z dnia na dzień. Musimy chronić tych, którzy mają trudne, niebezpieczne zawody. Pani nie uwzględnia kwestii uciążliwości zawodu.

Le Pen: Sprawiedliwość wymaga, żeby uznać, że im wcześniej zaczynamy pracę, im ciężej pracujemy, tym wcześniej musimy odchodzić na emeryturę. W związku z tym proponuję system progresywny. Wszyscy ci, którzy zaczną pracować przez 20-tym rokiem życia, będą mogli odejść na emeryturę po 60. roku życia, jeśli przepracują 40 lat. Jeśli ktoś wchodzi w system później, to najwyżej będzie pracował 42 lata.

Kolejny temat debaty - emerytury. Pytanie: Do jakiego wieku Francuzi powinni pracować?

Macron: Większość pani programu się zmieniło w stosunku do tego, co było pięć lat temu. To bardzo dobra nowina. Jestem przekonany, że nasza suwerenność narodowa i europejska jest ważna. Walczę o zmianę Europy od pięciu lat.

Le Pen: Francja nie chroni swoich interesów. Jako deputowana widziałam, jak Niemcy chronią swoje interesy. Komisja Europejska powinna szanować wybory społeczne państw członkowskich. Chciałabym, aby organizacja europejska się zmieniła, ewoluowała. Nie chcę wychodzić z Unii Europejskiej.

Słowa Le Pen stoją w sprzeczności do przedstawianych przez nią dotychczas antyunijnych twierdzeń.

Le Pen: Chciałabym zostać w Unii Europejskiej, chciałabym głęboko ją zreformować, aby urodziło się zjednoczenie Europy narodów. Są pewne polityki europejskie, z którymi się nie zgadzam. Nie zgadzam się z mnożeniem porozumień o swobodnej wymianie handlowej.

Le Pen: Nie ma czegoś takiego jak naród europejski czy suwerenność europejska. Nie chciałabym, żeby zastępował pan suwerenność Francji przez suwerenność Europy. Zastąpił pan pod Łukiem Triumfalnym flagę Francji flagą Unii.

Macron: Zawsze stawiałem sprawę jasno. Pani chce wyjść ze strefy euro, ja wierzę w Europę, wierzę w parę francusko-niemiecką. To pozwala nam na postęp. Suwerenność jest ważna. Dzięki Europie będziemy bardziej niezależni, jeśli chodzi o technologie, obronność, rolnictwo. Europa jest ważna.

Kolejny temat: Unia Europejska - czy kandydaci chcą w niej pozostać w takim kształcie, w jakim jest dzisiaj?

Le Pen: To nieuczciwe, że pan uniemożliwia mi uzyskanie pożyczki w banku francuskim. Był pan wówczas ministrem gospodarki.

Macron: Ale nie byłem ministrem finansów.

Macron: Wzięła pani pożyczkę od (rosyjskiego - red.) banku związanego z władzą. Niech pani weźmie za to odpowiedzialność. Inni kandyaci nie dokonali takich wyborów jak pani. Znaleźli finansowanie w bankach francuskich, europejskich. Pani nie jest niezależna.

Le Pen: Zwracamy, co miesiąc, każdego rubla. To trwa. Jesteśmy ubogą partią, ale nie jesteśmy bez honoru.

Macron: My zaciagamy kredyty w bankach francuskich, a nie szukamy milionów w rosyjskich bankach, a potem nie zwracamy.

Dyskusja dotyczy pożyczki dla francuskiej partii Le Pen udzielonej przez rosyjski bank.

Le Pen: Wzięłam pożyczkę za granicą, wszyscy to wiedzą. To dlatego, że żaden francuski bank nie chciał udzielać mi pożyczki.

Macron: Ja nie wycofuję się z żadnych swoich deklaracji dotyczących Rosji i architektury europejskiej. Ja mówię o finansowaniu pani partii. Czy jest to fałszywe?

Macron: Krym to też Ukraina.

Le Pen: Wrócimy do tego.

Le Pen: We wpisie mówilam, że wspieram Ukrainę.

Le Pen pokazuje swój wpis z 9 listopada 2014 roku.

Le Pen odpowiada Macronowi: Jestem kobietą absolutnie wolną, jestem patriotką. Francja i Francuzi zawsze są na pierwszym miejscu. To, co pan mówi, jest nieprawdziwe.

Macron: Pięć lat temu Rosja ingerowała w naszą kampanię prezydencką. Pani nic wtedy nie mówiła. Pani nie rozmawiała jak polityk z politykiem.

Macron: Pani broni Rosji i Putina.

Macron: To, co pani mówi, jest odwrotne to tego, co mówiła pani wcześniej. Była pani jedną z pierwszych polityków, który przyjął wyniki aneksji Krymu.

Le Pen: Wyraziłam też jedną obawę, żeby nie sprawić, żeby Rosja i Chiny nie stanowiły superpotęgi gospodarczej, monetarnej, być może militarnej i mogłyby stanowić zagrożenie dla Europy i dla Francji.

Le Pen: Zgadzałam się z sankcjami na oligarchów. Nie zgadzałam się co do sankcji w sprawie blokady importu gazy i rosyjskiej ropy. Uważam, że to nie jest metoda, to nie jest coś, co będzie szkodliwe dla Rosji. Będzie to szkodliwe dla narodu francuskiego. Nie możemy popełnić seppuku w nadziei na to, że będzie to ze szkodą finansową dla Rosji. To było jedyne zastrzeżenie, które wyraziłam. Wyraziłam też jedną obawę, żeby nie sprawić, że Rosja i Chiny staną się sojusznikami, ze jutro mogą

Le Pen: Wyrażam pełne współczucie dla narodu ukraińskiego. Wysiłki, które pan prowadził, żeby odnaleźć środki do uzyskania pokoju, zasługują na wsparcie. Polska przyjeła już prawie 3 miliony uchodźców.

Macron: Na ziemi europejskiej trwa wojna. Rosja wzmacnia swoją ofensywę. Nastąpi coraz bardziej masywna ofensywa w Donbasie. Rola Francji? Wspieranie Ukrainy, pomagając Ukraińcom przez dostawę sprzętu, aby Kijów nie upadł. To robiliśmy i robimy. Musimy zintensyfikować to, co robimy, aby wojna nie ulegała intensyfikacji. Musimy wzmacniać obcęgi, którymy ściskamy Rosję, ale też naciskać na kraje, takie jak Chiny.

Kolejny temat: sprawy międzynarodowe i wojna w Ukrainie.

Macron: Pani i ja nie potrzebujemy VAT-u zero procent. Mówimy o tym, kto nie jest w stanie napełnić wózka na zakupy. A obniżka VAT-u nie jest celowana, czyli również będzie korzystna dla tych, którzy jej nie potrzebują.

Macron: Cieszę się, że mimo negatywnego głosowania w sprawie tarczy, zmienia pani zdanie. Tu jest różnica między mną a panią. Pani chce wyjść z europejskiego rynku energii. To wielki błąd. Bo mamy momenty, gdy importujemy energię. Potrzebujemy rynku europejskiego.

Le Pen: Gdybyśmy mieli ceny regulowane, jak dawniej, to bylibysmy znacznie mniej wrażliwi na ewolucje, którym podlegamy dzisiaj, ewolucje cen energii.

Trwa dyskusja między kandydatami.

Le Pen: System wzrostu płac, który proponuję, może poprawić życie Francuzów.

Macron: Ale pani niczego nie zwiększa.

Le Pen: Ale pan również nie przyznaje premii.

Macron: Ale odejmuję koszty i wydatki Francuzów.

Le Pen odpowiada Macronowi: Nie sprzeciwiałam się systemowi blokowania. Chcę wyjść z systemu dopłat do elektryczności, który sprawia, że ceny rosną w sposób nieproporcjonalny. Chciałabym zaproponować coś trwałego, a nie coś prowizorycznego. Kto płaci za tę tarczę?

Macron: Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnościami, ich przychodzy zostały zwiększone o 90 euro miesięcznie. Jestem za tym, żeby to zwiększać.

Macron: Jestem bardziej skuteczny. Staram się wydawać pieniądze publiczne, aby pomagać gospodarstwom domowym. Chcę konynuować tę strategię. Pani nie mówi w ogóle o bezrobociu. Najlepszy sposób na zwiększenie siły nabywczej to walka z bezrobociem. To coś, co my robimy.

Macron: W ciągu ostatnich pięcu lat siła nabywcza Francuzów zwiększyła się, ale średnie liczby nie pozwalają określić, co dzieje się w życiu rzeczywistym. Zgadzam się z panią Le Pen. Widzę złość, niemożność domknięcia miesiąca. Chcę utrzymać tarczę, która oznacza zablokowanie ceny elektryczności i gazu. Francuzi będą mieć podwyżki rachunków. Pani głosowała przeciwko tej tarczy.

To samo pytanie dla Emmanuela Macrona: co robi, aby pomóc Francuzom w zwiększaniu ich siły nabywczej?

Le Pen: Chciałabym oddać Francuzom pieniądze. Polityka to sztuka wyboru. Ja dokonuję wyboru: oszczędności na wydatki, które wydają mi się przesadne, szkodliwe.

Le Pen: Zmniejszę płatności sztywne, czyli podatki. Chciałabym zmniejszyść opodatkowanie energii, gazu, elektryczności, paliwa. To 12 miliardów, które oddam Francuzom. Przywrócę przywileje podatkowe dla wdów i wdowców. Chciałabym przyznać rodzinom pewne ulgi podatkowe od drugiego dziecka. Chciałabym wspierać osoby uczące się, także uczące się zawodu. Ostatnim sektorem, w którym chciałabym zadziałać, to osoby starsze. Chciałabym podwoić wsparcie dla rodzin z jednym rodzicem, zrewaloryzować dodatki dla rodzin wychowujących niepełnosprawne dzieci.

Marine Le Pen: Zmuszona jestem po raz kolejny być rzecznikiem Francuzów. Widziałam tylko Francuzów, którzy mówili, że mają problem z siłą nabywczą. 7 na 10 Francuzów uważa, że w ciągu pięciu lat stracili swoją siłę nabywczą.