Klienci restauracji zatruli się jadem kiełbasianym, jedna nie żyje. Właściciel usłyszał zarzuty

Źródło:
PAP, BBC, Guardian
Bordeaux, Francja
Bordeaux, Francja
Google Maps
Bordeaux, Francja Google Maps

Właściciel restauracji w Bordeaux został w środę oskarżony o narażenie życia, sprzedaż skażonej lub toksycznej żywności oraz nieumyślne spowodowanie śmierci w związku z dochodzeniem w sprawie 16 przypadków zatrucia jadem kiełbasianym - poinformowała agencja AFP. Jedna z klientek lokalu zmarła, pozostałe trafiły do szpitala, większość w ciężkim stanie. Właścicielowi lokalu grozi kara więzienia i wysoka grzywna.

Jak poinformowało AFP, w popularnej winiarni Tchin Tchin w Bordeaux serwowano domowe sardynki w puszce, którymi zatruło się 16 klientów, głównie obcokrajowców. Wśród nich była 32-letnia obywatelka Grecji, która zmarła. Do zatruć miało dojść w dniach 4-10 września, kiedy w mieście przebywało wielu turystów. 

U zakażonych wystąpiły objawy typowe dla zatrucia jadem kiełbasianym, które mogą obejmować silny ból brzucha, wymioty, biegunkę, niewyraźne widzenie, suchość w ustach, trudności w połykaniu lub mówieniu oraz problemy neurologiczne. Dochodzenie wykazało, że wszyscy hospitalizowani jedli sardynki przechowywane przez właściciela restauracji w słoikach. Lokalna gazeta "Sud-Ouest" zacytowała restauratora, który powiedział, że "wyrzucił niektóre słoiki z sardynkami ze względu na silny zapach po ich otwarciu". Ale inne "wydawały się w dobrym stanie i zostały podane klientom".

Restauratorowi grozi więzienie

Dochodzenie ujawniło "różne naruszenia higieny sanitarnej przez kierownika zakładu, w szczególności w odniesieniu do przygotowywania domowych przetworów", które spowodowały, że w serwowanych sardynkach był jad kiełbasiany.

Właścicielowi restauracji grozi kara od dwóch do pięciu lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości od 45 do 600 tysięcy euro.

Winiarnia Tchin Tchin w Bordeaux została zamkniętaGoogle Maps

Zatrucie jadem kiełbasianym

Zatrucie jadem kiełbasianym jest chorobą rzadką, ale zagrażającą życiu. Powodem zakażenia są toksyny wytwarzane przez bakterie Clostridium botulinum, które pojawiają się, gdy żywność jest niewłaściwie konserwowana lub pasteryzowana.

Toksyna botulinowa po wchłonięciu do krwi powoduje wiotkie porażenia mięśni. Objawy neurologiczne mogą być poprzedzone złym samopoczuciem i dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. Główny objaw - wiotkie porażenie mięśni, pojawia się nagle, występuje zamglone i podwójne widzenie, brak lub osłabienie reakcji źrenic na światło, opadanie powiek, zaburzenia połykania i mowy. W przypadku nieodpowiedniego leczenia botulizm w 5-10 procentach przypadków może zakończyć się śmiercią.

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: PAP, BBC, Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps