Francuskie służby zatrzymały 22-latka, który może być poszukiwanym od lutego "gwałcicielem na hulajnodze". Władze mówią o powtarzającym się schemacie działań, a lokalne media piszą o "psychozie" wśród mieszkańców regionu, w którym dochodziło do napaści.
Podejrzany 22-latek trafił do aresztu śledczego w niedzielę po tym, jak postawiono mu siedem zarzutów, w tym dwa zarzuty gwałtu, zarzut usiłowania gwałtu, napaści na tle seksualnym i napaści, do których doszło w okresie od 8 lutego do 16 marca 2024 roku w Grenoble i Saint-Martin-d'Hères w południowo-wschodniej Francji. 22-latek, którego dane osobowe nie zostały podane do publicznej wiadomości, przyznał się do jednego gwałtu - poinformował prokurator Eric Vaillant podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia. Kara może zostać zwiększona do 20 lat więzienia, jeśli prokuratura ustali, że jego działania miały "seryjny charakter" - podkreślił Vaillant, cytowany przez portal dziennika "Le Figaro". Komisarz policji Jordan Courby wyjaśnił, że nad sprawą napaści, do których doszło w lutym i marcu, pracował liczny zespół śledczych. Ich sprawca ze względu na schemat działań nazywany był przez służby i media "gwałcicielem na hulajnodze".
"Gwałciciel na hulajnodze". "Zaskakujący" profil zatrzymanego
Jak zaznaczył Courby, służby przez pewien czas otrzymywały tygodniowo około 40 doniesień na temat napaści, których mógł dopuścić się "gwałciciel na hulajnodze". Komisarz policji dodał, że funkcjonariuszom udało się namierzyć podejrzanego między innymi dzięki identyfikacji rodzaju hulajnogi, na której się przemieszczał.
Maitre Arnaud Levy-Soussan, cytowany przez portal "Le Figaro" prawnik 22-latka, stwierdził, że jego klient, pracujący w przeszłości w sklepie z hulajnogami, jest osobą o "zaskakującym" profilu, niepasującym do gwałciciela, dlatego zostanie poddany badaniom psychologicznym i psychiatrycznym, które pozwolą "lepiej zrozumieć jego osobowość".
ZOBACZ TEŻ: Proces o gwałty podejrzewanego w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Świadek zeznał, że widział nagrania
"Psychoza" w miejscach, gdzie dochodziło do napaści
Policja poinformowała o poszukiwaniach "gwałciciela na hulajnodze" pod koniec marca. To wówczas służby wskazały, co łączy napaści, do których doszło w ciągu ostatnich miesięcy na ulicach Grenoble i Saint-Martin-d'Hères: ubrany na czarno sprawca poruszał się na czarnej hulajnodze, atakował po zmroku, wcześniej jadąc za swoimi ofiarami, które wyszły z imprezy lub wracały do domu.
Kwestia napaści, których miał się dopuścić 22-latek, jest szeroko opisywana we Francji. "Według lokalnych mediów sprawa doprowadziła do wystąpienia psychozy wśród miejscowej ludności, a kobiety zaczęły unikać wychodzenia w nocy w pojedynkę" - odnotował w poniedziałek portal dziennika "Le Monde".
Źródło: Le Figaro, Le Monde
Źródło zdjęcia głównego: Akaberka/Shutterstock