- Szkoła jest świecka, a to oznacza, że nie ma w niej miejsca na symbole religijne - powiedział Emmanuel Macron, odnosząc się do nowego zakazu noszenia abai przez muzułmanki. Prezydent Francji stwierdził, że jest za "eksperymentowaniem" z wprowadzaniem szkolnych mundurków bądź jednolitych strojów.
W poniedziałek we Francji w życie wszedł nowy zakaz dla muzułmanek. Od teraz nie mogą one nosić już do szkół abai - luźnego okrycia wierzchniego, przypominającego płaszcz. Ma to związek ze świeckim charakterem państwa - chodzi o to, aby ubiór danej osoby nie mógł wskazywać na jej wyznanie. Jak informuje BBC, powołując się na oficjalne dane francuskiego resortu edukacji, w poniedziałek w zakazanym stroju pojawiło się w szkołach 298 dziewcząt, głównie w wieku 15 lat i więcej. Większość zgodziła się przebrać w inne ubrania i mogło rozpocząć zajęcia, ale 67 odmówiło zastosowania się do zakazu i zostało odesłanych do domu, pisze BBC.
Do nowych przepisów odniósł się prezydent Emmanuel Macron. W transmitowanej na żywo rozmowie z Hugo Traversem, znanym w sieci z kanału HugoDécrypte dziennikarzem i youtuberem, podkreślił w poniedziałek, że francuskie władze będą "nieugięte" w egzekwowaniu nowego zakazu w szkołach. - Szkoła jest świecka, a to oznacza, że nie ma w niej miejsca na symbole religijne. Musimy rozmawiać, musimy to wyjaśniać. Ale myślę, że to bardzo ważne, bo szkoła musi pozostać miejscem neutralnym - zaznaczył.
Przypomniał też niedawny akt islamskiego terroryzmu, w którym 18-letni uczeń w 2020 roku zabił nauczyciela, Samuela Paty, po tym, jak ten pokazywał w klasie karykatury Mahometa podczas lekcji o wolności słowa. - Nie możemy udawać, że morderstwo Samuela Paty nie miało miejsca - podkreślił Macron.
Macron zapowiada "eksperymentowanie" z mundurkami w szkołach
W odniesieniu do ubioru uczniów we francuskich szkołach publicznych prezydent przyznał, że jest za "eksperymentowaniem" z wprowadzaniem do placówek mundurków. Dziś wymóg taki obowiązuje już w niektórych szkołach prywatnych.
Nie podał szczegółów dotyczących szkół, które takie mundurki miałyby wprowadzać, ani czasu, kiedy taki "eksperyment" miałby się rozpocząć. Zaznaczył jednak, że zamiast mundurków szkoły mogłyby postawić też na jednolite, ale nieco mniej restrykcyjne wymogi dotyczące ubioru. Wskazał, że dzieci mogłyby ubierać się podobnie, np. "w parę jeansów, T-shirt i kurtkę". - Z pewnością dysponujemy metodami, które są bardziej akceptowalne dla nastolatków (niż mundurki - red.) - podkreślił. - Mogłoby się to wydawać nieco mniej restrykcyjne z punktu widzenia dyscypliny - dodał.
Wypowiedź Macrona następuje po tym, jak wielu konserwatywnych i skrajnie prawicowych polityków wyraziło poparcie dla wprowadzania mundurków w szkołach. Prawa strona sceny politycznej optowała również za wprowadzeniem zakazu noszenia abai. We Francji debata publiczna na temat symboli islamskich w szkołach trwa od miesięcy.
Źródło: France24, francetvinfo.fr