Szajka kierowana przez mężczyznę z Polski i kilogramy narkotyków

Źródło:
PAP
Służby bezpieczeństwa w Finlandii. Wideo archiwalne
Służby bezpieczeństwa w Finlandii. Wideo archiwalne
Reuters Archive
Służby bezpieczeństwa w Finlandii. Wideo archiwalneReuters Archive

Kierowana przez pochodzącego z Polski mężczyznę zorganizowana grupa przestępcza jest podejrzewana o przewiezienie do Finlandii i wprowadzenie do obrotu wyjątkowo dużej ilości narkotyków oraz środków do ich produkcji, a także dopalaczy - podała we wtorek fińska policja.

Gang trudnił się przerzutem kokainy, amfetaminy oraz środka alfa-pvp, potocznie zwanego "narkotykiem zombie", a także wyrobem środków odurzających od jesieni 2022 roku do grudnia 2023 roku. Szajka sprowadzała składniki głównie z Azji i wykorzystała do produkcji narkotyków na skalę niemal przemysłową - przekazali śledczy na konferencji w Vantaa.

Ujawniono, że na terenie Finlandii narkotyki i środki do ich wytworzenia były ukrywane w prywatnych mieszkaniach oraz domkach letniskowych wynajmowanych za pośrednictwem serwisu Airbnb.

Nielegalne substancje przewożono do Finlandii samochodami przez przejście graniczne ze Szwecją nad Zatoką Botnicką, skąd następnie transportowano je na południe kraju.

Wyrabiano psychoaktywny środek alfa-pvp

Śledczy podejrzewają, że do Finlandii trafiał głównie olej amfetaminowy, z którego produkowano i rozprowadzono na terenie kraju ponad 1,5 tony gotowej amfetaminy. Ponadto - jak przekazały służby - przerzucono około 85 kilogramów marihuany, po około 50 kilogramów haszyszu i kokainy oraz po kilkadziesiąt kilogramów innych środków narkotykowych, a także dziesiątki tysięcy tabletek ekstazy.

Ujawniono, że polski przywódca grupy - rozpracowywany przez śledczych przez dłuższy czas - był w związku z Finką, która organizowała dystrybucję narkotyków na terytorium Finlandii.

Parę aresztowano pod koniec ubiegłego roku w mieszkaniu pod Helsinkami, w którym - jak okazało się podczas przeszukania - wyrabiano psychoaktywny środek alfa-pvp. W trakcie dochodzenia zatrzymano szereg osób, z których siedem wciąż pozostaje w areszcie.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock