Papież Franciszek nie jest przygnębiony watykańskim dochodzeniem w sprawie wycieku dokumentów - oświadczył watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi. Tak opisał stanowisko papieża wobec publikacji tajnych materiałów na temat finansów Watykanu.
W kolejnym dniu dyskusji na temat wycieku poufnych raportów i zatrzymań za Spiżową Bramą ksiądz Lombardi zapewnił: - Watykan nie podejmuje decyzji na podstawie książek.
W ten sposób odniósł się do zapowiedzianej na czwartek publikacji dwóch książek włoskich dziennikarzy na temat watykańskich finansów, napisanych na podstawie uzyskanych wewnętrznych dokumentów. - Watykan bardzo dobrze zna sytuację i wie, co należy robić - oznajmił rzecznik Stolicy Apostolskiej. Zapewnił, że za Spiżową Bramą trwa reorganizacja instytucji finansowych, podjęto decyzję o mianowaniu generalnego audytora, wprowadza się mechanizmy kontroli. - Watykan podąża bez wahania po drodze ku dobremu zarządzaniu - dodał ksiądz Lombardi w Radiu Watykańskim.
Ujawnione dokumenty to już przeszłość?
Odnosząc się do ujawnionych dokumentów, obrazujących brak kontroli nad finansami czy liczne nadużycia, wyraził przekonanie, że dotyczą one w dużej części fazy, która już należy do przeszłości. Informacje te - wskazał - są już znane, a zostały zebrane w celu przygotowania reformy finansów. Nie zgromadzono ich zatem wbrew woli papieża - zaznaczył. Położył nacisk na to, że to, co opublikowano, jest rezultatem nielegalnego rozpowszechnienia poufnych dokumentów, a zatem - jak dodał - jest ścigane na mocy prawa. Rzecznik ujawnił też, że osobnym watykańskim śledztwem objęty został włoski bankier Gianpietro Nattino. Dochodzenie to rezultat raportu watykańskiego urzędu informacji finansowej, według którego w potężnym urzędzie administrującym między innymi nieruchomościami Stolicy Apostolskiej (APSA) mogło dochodzić do prania brudnych pieniędzy i ich transferu do Szwajcarii.
Autor: mtom / Źródło: PAP