Fala Amerykanów wraca do Iraku. Szykują się na długi pobyt


Na przestrzeni roku ośmiokrotnie zwiększyła się liczba cywilów pracujących dla amerykańskiego wojska w Iraku. Jak wynika z dokumentów przedstawionych przez Pentagon, na początku 2015 roku było ich 250, a dzisiaj jest ponad dwa tysiące. Ich obecność dobrze obrazuje, jak gwałtowne wzrasta obecność amerykańskiego wojska w Iraku.

Udostępnione przez Pentagon informacje dotyczą wyłącznie cywilów pracujących na zapleczu frontu, zajmujących się zaopatrzeniem i wsparciem żołnierzy. Wojsko nie chwali się natomiast liczbą zatrudnionych w Iraku, czy gdziekolwiek indziej na świecie, najemników. Cywile pełniący zadania bojowe nie są źródłem dumy Pentagonu, więc informacje na ich temat są tajne.

Niewygodny powrót do Iraku

Niezależnie od tego, ujawnione informacje o zwiększeniu liczby cywilnych pomocników wojska w Iraku dobrze obrazują, jak zmieniło się podejście Amerykanów do tego kraju. Liczba stacjonującym w nim wojskowych wzrosła na przestrzeni roku z 2,3 tysiąca do 3,7 tysiąca. Oficjalnie są to głównie różnego rodzaju doradcy.

Początkowo obecność żołnierzy miała być tymczasową odpowiedzią na gwałtowną ofensywę tak zwanego Państwa Islamskiego w drugiej połowie 2014 roku. Nie potrzebowali więc dużego wsparcia logistycznego. Wraz z upływem czasu stało się jednak jasne, że problem dżihadystów szybko nie zniknie i walka z nim będzie długofalową kampanią. Wobec tego nie tylko zaczęto zwiększać liczbę żołnierzy, ale też pomyślano o zapewnieniu im odpowiedniego wsparcia. Stąd gwałtowny wzrost liczby cywilnych pomocników wojska.

Widać po tym, że Amerykanie nie traktują już swojej obecności w Iraku jako „tymczasowej” i „prowizorycznej”, ale planują tam zostać na dłuższy czas. Dzieje się tak wbrew intencjom administracji Baracka Obamy, która długo starała się przekonywać obywateli swojego kraju, że całkowite wycofanie wojska z Iraku w 2010 roku było wielkim sukcesem. Obecny powrót amerykańskich żołnierzy do tego kraju jest jednak dowodem na to, że wcześniejsze działania były przedwczesne i nie do końca przemyślane.

Autor: mk//tka / Źródło: Defense One, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Army

Tagi:
Raporty: