Facebook ujawnia wytyczne dla moderatorów. Na celowniku m.in. słowa "nie lubię" i "brzydki"

Mark Zuckerberg: moim wyzwaniem na 2018 rok jest naprawa Facebooka
Mark Zuckerberg: moim wyzwaniem na 2018 rok jest naprawa Facebooka
TVN24 BiS
Facebook opublikował wewnętrzne wytyczne dla moderatorówTVN24 BiS

Facebook opublikował oficjalne wytyczne, na podstawie których moderatorzy decydują, co wolno w serwisie. Według przedstawicieli jest ich już około 7,5 tys. - niemal o połowę więcej niż rok temu. Mają brać na tapetę wiele treści o różnej wadze: od słowa "nie lubię" w określonym kontekście, po pornografię dziecięcą.

Po tym jak na początku kwietnia Facebook poinformował, że do firmy Cambridge Analytica trafiły dane około 87 milionów użytkowników, w serwisie ruszyła lawina zmian i zapewnień, że standardy bezpieczeństwa szybko ulegną zmianie na lepsze. Teraz Facebook ujawnił wewnętrzne wytyczne dla moderatorów, którzy oceniają, czy treści zgodne są z tzw. standardami społeczności.

Treści do moderacji trafiają w oparciu o zgłoszone przez innych użytkowników zastrzeżenia, ale także wychwycone przez algorytm przypadki naruszenia regulaminu. Od ich decyzji można się odwoływać.

Standardy społeczności Facebooka

Standardy społeczności to zbiór reguł, które określają, co jest dozwolone na Facebooku, a co nie.

Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, standardów strzegą pracownicy 11 biur na całym świecie. Wyspecjalizowani są między innymi w zagadnieniach mowy nienawiści, terroryzmu, a także bezpieczeństwa dzieci.

Jawne wytyczne

Dotychczas wytyczne dotyczące akceptacji lub blokowania treści udostępnianych na Facebooku były dostępne jedynie dla moderatorów. Teraz zostały ujawnione.

Treści, dla których nie ma miejsca na portalu to wg standardów społeczności między innymi: akty przemocy wobec drugiej osoby lub zwierzęcia, nękanie, pornografia, organizowanie walk zwierząt, kradzież i wandalizm, a także kłusownictwo zagrożonych gatunków. Szczególną ochroną objęte ma być bezpieczeństwo dzieci.

Usuwamy materiały, blokujemy konta i współpracujemy z organami ścigania, jeśli uważamy, że istnieje poważne ryzyko bezpośredniego zagrożenia fizycznego lub zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Standardy społeczności Facebooka

"Brzydki" i "oszust" na cenzurowanym

Zakazane są treści, które atakują drugą osobę, wśród nich między innymi:

- sformułowania obraźliwe, jak np. "brzydki", "głupi", "idiota", "kretyn", "oszust";

- wyrażające pogardę, np. "nienawidzę", "nie lubię", "... są najgorsi";

- wyrażające obrzydzenie, m.in. "ohyda", "paskudztwo", "obrzydlistwo".

Jednak nie we wszystkich przypadkach słowa te zwrócą uwagę moderatorów. Kluczem ma być jasność przekazu. Jeśli moderatorzy nie wyczują negatywnych intencji, wtedy nie musimy się obawiać o zastosowanie cenzury.

Bezpieczeństwo dzieci

Jak czytamy w dokumencie Facebooka, zgodnie z obowiązującym prawem, każdy udokumentowany przypadek wykorzystywania dziecka zgłaszany jest do organizacji National Center for Missing and Exploited Children (NCMEC).

Na Facebooku nie znajdzie się miejsce na:

- propagowanie, prezentowanie, udostępnianie i oglądanie obrazów osób nieletnich nago;

- prezentowanie nagości osobom nieletnim;

- nagabywanie osób nieletnich przez osoby dorosłe.

Co jednak ze zdjęciami dzieci, którymi chcą się pochwalić szczęśliwi rodzice? Powinni być ostrożni, ponieważ w portalu nie można udostępniać zdjęć rozebranych dzieci powyżej wieku niemowlęcego ani niemowląt z widocznymi genitaliami.

Nękanie pod kontrolą

Nękanie to wyjątkowo szerokie pojęcie, którego forma może obejmować zarówno poniżanie drugiej osoby, aż po bezpośrednie groźby. Facebook wyraźnie zaznaczył, jakie działania nie będą tolerowane. To między innymi:

- upokarzające opisy cech fizycznych;

- porównania do zwierząt, które są kulturowo postrzegane jako gorsze pod względem intelektualnym lub fizycznym;

- deklaracje zamiaru/poparcia użycia przemocy.

Działania moderatorów mają szczególnie objąć osoby nieletnie, czyli te, które są szczególnie podatne i wrażliwe na cyberprzemoc.

Inaczej sprawa prezentuje się w wypadku osób publicznych. Tutaj Facebook pozwala na - jak określają standardy społeczności - wolność dyskusji. Tym samym dopuszczalne są krytyczne opinie na ich temat.

Na Facebooku nie tolerujemy żadnej formy nękania [...]. Będziemy usuwać treści, których celem jest poniżanie lub zawstydzanie osób prywatnych. Standardy społeczności Facebooka

Greckie rzeźby tak, fake newsy nie

Zasady dotyczące nagości na Facebooku budziły wiele kontrowersji i wątpliwości. Teraz mają być jasne: nagość pokazywana w celu protestu lub zwiększenia świadomości społecznej jest dozwolona. To samo dotyczy publikacji zdjęć rzeźb, obrazów i innych dzieł sztuki przestawiających nagie postacie.

Słowo Roku 2017 - według słownika Collins Dictionary - także zostało wzięte pod lupę. Fake newsom - bo o nich mowa - mają zostać ucięte zasięgi.

Także fałszywe reklamy, oszustwa i komercyjny spam znajdą miejsca w naszych news feedach.

Zdajemy też sobie sprawę, że to trudny i delikatny problem. Chcemy, aby ludzie mieli dostęp do informacji bez szkody dla jakości debaty publicznej. Standardy społeczności Facebooka

W maju przedstawiciele Facebooka planują serię spotkań, mającą na celu wytłumaczenie zmian i zebranie dotychczasowych reakcji i odczuć. Dojdzie do nich w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, a także w Indiach, Stanach Zjednoczonych i Singapurze.

Przedstawiciele Facebooka twierdzą, że decyzja o opublikowaniu standardów społeczności została podjęta przed skandalem związanym z Cambridge Analytica. Prace nad ujawnieniem tego, czym sugerowali się moderatorzy, miały trwać przynajmniej od września 2017 roku.

Autor: akw//ŁUD / Źródło: facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: