Największa dobowa liczba zakażeń Wielkiej Brytanii, w związku z tym na liście miast pod obserwacją znalazł się Londyn. Również w Danii podczas ostatniej doby przybyło najwięcej nowych potwierdzonych przypadków koronawirusa. "Powolne i stopniowe" pogorszenie sytuacji obserwowane jest we Włoszech, a znaczny wzrost zakażeń w Hiszpanii zmusił premier wspólnoty autonomicznej Madrytu Isabel Diaz Ayuso do nałożenia restrykcji na osiem obszarów tego regionu.
W Danii potwierdzono w piątek 678 nowych przypadków koronawirusa. Jest to największy dobowy wzrost zakażeń od początku pandemii w tym kraju. W związku z trudną sytuacją rząd zdecydował o przedłużeniu obowiązywania restrykcji. Jak poinformował duński Instytut ds. chorób zakaźnych (SSI), liczba osób hospitalizowanych w związku z koronawirusem wynosi 101, w tym 25 pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii. To największa liczba chorych potrzebujących opieki medycznej od czerwca.
W piątek w Danii zmarły dwie kolejne osoby zakażone koronawirusem, łączny bilans ofiar śmiertelnych to 647 - to jeden z krajów, gdzie wykonuje się najwięcej testów na obecność koronawirusa w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców. We wrześniu przeprowadzono 10 razy więcej takich badań niż w kwietniu, a procent pozytywnych wyników wzrósł z 0,1 procenta wiosną do 1 procenta jesienią.
W piątek rząd na specjalnie zwołanej konferencji ogłosił przedłużenie do 18 października obowiązujących od zeszłego tygodnia w całym kraju restrykcji. Restauracje oraz bary są zamykane o godzinie 22, a obsługa oraz goście zobowiązani są do noszenia maseczek. Limit uczestników zgromadzeń został zmniejszony ze 100 do 50 osób. Od południa w sobotę ograniczenie to dotyczyć będzie także prywatnych spotkań, gdyż jak wyjaśniono za rozprzestrzenianie się koronawirusa odpowiadają obecnie głównie młodzi bawiący się ludzie.
Duński minister zdrowia Magnus Heunicke ostrzegł, że jeśli w najbliższych dniach sytuacja epidemiczna nie zacznie się poprawiać, rząd nie zawaha się wprowadzić kolejnych obostrzeń. Jednocześnie przedsiębiorcy, którzy poniosą straty z powodu odwołanych wesel czy konferencji, będą mogli liczyć od państwa na kolejne rekompensaty.
Drugi dzień z rzędu z najwyższą liczbą nowych zakażeń
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 6874 nowe zakażenia koronawirusem. To drugi z rzędu dzień z najwyższą liczbą wykrytych zakażeń od początku epidemii. W bilansie z czwartku było ich o 240 mniej. Zarazem jest to trzeci kolejny dzień, gdy ich liczba przekracza 6000, co do tej pory się nie zdarzyło.
Najwyższy bilans zakażeń od początku epidemii został odnotowany w trzech z czterech części składowych Zjednoczonego Królestwa - w Anglii wykryto 5723 infekcje, w Szkocji - 558, a w Irlandii Północnej - 273, przy czym w Szkocji i Irlandii Północnej są to duże wzrosty w porównaniu z dotychczasowymi danymi. W Walii natomiast wykryto 320 zakażenia, co jest pewnym spadkiem w stosunku do dwóch poprzednich dni.
W całym kraju łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wzrosła tym samym do 423 236, co jest 14. najwyższym wynikiem na świecie i czwartym w Europie - po Rosji, Hiszpanii i Francji. Liczba zgonów jest nieco mniejsza niż ta z bilansu czwartkowego - 40 - która była najwyższą od połowy lipca, choć z powodu awarii piątkowa statystyka zgonów nie obejmuje Szkocji.
Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 41 936, z czego 37 240 osób zmarło w Anglii, 2510 - w Szkocji, 1609 - w Walii, a 577 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.
W ciągu ostatniej doby przeprowadzono ponad 245 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii, a od początku epidemii - prawie 19,6 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to prawie 264 tys. testów na dobę. Według danych z czwartku, które nie uwzględniają Irlandii Północnej, w szpitalach przebywało 1680 chorych na COVID-19, co oznacza wzrost o 105 w stosunku do poprzedniego dnia.
Londyn pod obserwacją
W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem na krajową listę obserwacyjną został wpisany Londyn. Do tej pory niemal wszystkie miasta, które trafiły na tę listę ostatecznie zostały objęte dodatkowymi restrykcjami. O wprowadzenie zakazu spotkań osób z różnych gospodarstw domowych - takiego jak obowiązuje już w wielu miastach północno-zachodniej i północno-wschodniej Anglii - zaapelował w piątek burmistrz brytyjskiej stolicy Sadiq Khan.
- Jedną z rzeczy, które powiedziałem premierowi, jest to, iż myślę, że powinniśmy pójść śladem tego, co jest w innych częściach kraju i zatrzymać spotykanie się osób z różnych gospodarstw domowych, i mówię to z ciężkim sercem - powiedział Khan dziennikowi "The Guardian".
W Walii natomiast dodatkowe ograniczenia od sobotniego popołudnia zaczną obowiązywać w Llanelli na zachodzie kraju, a od niedzielnego - także w dwóch największych miastach, Cardiff i Swansea. Ich mieszkańcy nie będą mogli się spotykać w zamkniętych pomieszczeniach z osobami spoza własnych gospodarstw domowych, a także opuszczać obszaru danego hrabstwa. Ponieważ restrykcje już wcześniej wprowadzono na terenie sześciu hrabstw, oznacza to, że objętych nimi będzie już połowa populacji Walii.
Od ośmiu tygodni notuje się "powolne i stopniowe" pogorszenie epidemii we Włoszech
W piątek te Włoszech zanotowano najwyższą od zakończenia narodowej kwarantanny we Włoszech liczbę 1912 nowych zakażeń koronawirusem. Na COVID-19 zmarło następnych 20 osób - podało Ministerstwo Zdrowia. Łączna liczba zgonów wzrosła do 35 801. Dzień wcześniej informowano o ponad 1780 nowych przypadkach wirusa. Także dobowa liczba wykonanych testów pozostaje na rekordowym poziomie ponad 107 tysięcy. Do tej pory we Włoszech zanotowano 306 tys. zakażeń. Wirusa pokonało już 222 tys. osób. W ciągu doby przybyło prawie tysiąc wyleczonych.
W Lombardii wykrytych zostało 277 nowych infekcji. Ich liczba rośnie też w Kampanii na południu; w piątek potwierdzono 253 przypadki. W stołecznym regionie Lacjum zarejestrowano 230 nowych zakażeń, w tym 113 w Rzymie.
Od ośmiu tygodni notuje się "powolne i stopniowe" pogorszenie epidemii SARS-CoV-2, co odbija się na większym obciążeniu służby zdrowia - podkreślono we wspólnym raporcie Ministerstwa Zdrowia i krajowego Instytutu Zdrowia. W raporcie z monitoringu epidemii prowadzonego od 14 do 22 września odnotowano, że we Włoszech jest łącznie 2868 aktywnych ognisk zakażeń, z których ponad 830 to nowe. Występują one w 102 ze 107 prowincji kraju.
W poprzednim analizowanym tygodniu ognisk koronawirusa było 2397. Wskaźnik zakaźności wynosi 0,95. Średnia wieku osoby zakażonej wzrosła do 41 lat. Wcześniej, w szczycie sezonu letniego i wyjazdów zagranicznych, spadła do ponad 30 lat. W dokumencie ministerstwo i Instytut Zrowia zaznaczają, że pogorszenie się sytuacji zgodne jest z tendencją panującą w wielu państwach europejskich. Zarazem, zapewniono, w Italii zjawisko to jest ograniczone.
Sytuacja epidemiczna w Czechach porównywalna z Izraelem, Hiszpanią i Wielką Brytanią
W piątek rano ministerstwo zdrowia Czech poinformowało o 2913 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa. Był to drugi najwyższy dobowy przyrost infekcji od początku pandemii w tym kraju, po odnotowanym przed tygodniem, który przekroczył 3 tys. Łącznie w Czechach potwierdzono 58 374 przypadki zakażenia.
Czeski minister zdrowia Roman Prymula zapowiedział ogłoszenie po weekendzie nowych ograniczeń. Na razie wiadomo, że mają one dotyczyć liczby osób uczestniczących w różnych spotkaniach i imprezach, związanych z aktywnością w czasie wolnym. Zdaniem ministra, który jest także epidemiologiem, do największej liczby zakażeń dochodzi podczas spotkań towarzyskich. Prymula nie chce jednak dalszego ograniczania działalności restauracji lub barów, które teraz muszą być zamykane o godz. 22.
Jedyna zmiana, o jakiej poinformował minister zdrowa Czech, dotyczy systemu obowiązkowej kwarantanny. Jeżeli chory po pozytywnym teście nie będzie miał oznak COVID-19, to po 10 dniach automatycznie zakończy kwarantannę. Jeżeli będzie miał symptomy, będzie musiał poddać się kolejnemu testowi. Nowe zasady przewidują, że jeżeli osoba skierowana do kwarantanny nie zostanie poddana testom w ciągu 10 dni, to 14. dnia jej odosobnienie się zakończy.
Prymula uznał, że sytuacja epidemiczna w Czechach jest porównywalna z Izraelem, Hiszpanią i Wielką Brytanią. Podkreślił, że w kraju nie doszło do takich wzrostów zakażeń, które dawałyby wskaźnik R na poziomie 1,8, czego spodziewano się w czasie kończącego się tygodnia. Uznał, że wzrost o 2913 zakażonych będzie tygodniowym maksimum.
Kolejne obszary wokół Madrytu objęte restrykcjami
Ostatnia doba przyniosła jedną z najwyższych liczb nowych zakażeń od początku epidemii koronawirusa w Hiszpanii. Jak poinformowało w piątek Ministerstwo Zdrowia Hiszpanii, podczas ostatniej doby zmarło z powodu koronawirusa 114 osób, a zakażeniu uległo 12 272. W dalszym ciągu najwięcej infekcji notowanych jest w aglomeracji stołecznej, w Katalonii oraz w Andaluzji.
Resort zdrowia sprecyzował, że do piątkowego popołudnia w Hiszpanii w wyniku zakażenia koronawirusem zmarły łącznie 31 232 osoby, a ponad 716 tys. zostało zakażonych. W piątek rano premier wspólnoty autonomicznej Madrytu Isabel Diaz Ayuso ogłosiła, że kolejnych osiem obszarów tego regionu zostanie objętych restrykcjami w korzystaniu z przestrzeni publicznej.
Od poniedziałku obostrzenia obowiązują na terenie 37 innych stref wspólnoty Madrytu zamieszkanych przez ponad 850 tysięcy osób. Restrykcje w aglomeracji stołecznej nakazują między innymi redukcję liczby klientów lokali restauracyjnych o 50 proc., ograniczenie godzin funkcjonowania sklepów, zamknięcie parków miejskich. Maksymalna liczba osób biorących udział w spotkaniach została zmniejszona z dziesięciu do sześciu.
Źródło: PAP