"Rosyjska akcja dokonana pod osłoną nocy". Estonia mówi o prowokacji Moskwy

Źródło:
PAP
Tallinn, stolica Estonii
Tallinn, stolica Estonii
Reuters Archive
Tallinn, stolica EstoniiReuters Archive

Rosjanie usunęli boje graniczne na rzece Narwa po jej estońskiej stronie. Tallin jest zdania, że było to oczywistą prowokacją. Jednocześnie służby podkreślają, że nie reagowały siłą i będą dążyć od zwrotu boi drogą dyplomatyczną.

W czwartek władze w Tallinie oświadczyły, że rosyjscy pogranicznicy usunęli boje graniczne na rzece Narwa, znajdujące się po stronie Estonii.

- Nie próbowaliśmy przeciwstawić się Rosjanom, by uniknąć eskalacji. Użycie siły oznaczałoby otwarcie ognia z odległości. Ale będziemy dążyć do zwrotu boi środkami dyplomatycznymi – powiedział na konferencji prasowej szef policji i straży granicznej (PPA) Estonii Egert Belitsev.

Narwa. Granica Estonii i RosjiShutterstock

"Rosyjska akcja dokonana pod osłoną nocy doskonale wpisuje się w szerszy schemat prowokacyjnych zachowań ze strony Rosji, na granicach z jej sąsiadami, uwzględniając te ostatnie z granicami Litwy i Finlandii" – oświadczyło tymczasem wieczorem estońskie MSZ. "Estonia podchodzi do tego spokojnie i w wyważony sposób" – podkreślono w komunikacie, zwracając uwagę na wspólne działania kraju razem z sojusznikami.

- To incydent graniczny, który wymaga wyjaśnienia – oświadczyła zaś premier Estonii Kaja Kallas na czwartkowej konferencji.

Google Maps

Spory o boje na rzece

Jak podała agencja BNS, 24 boje znajdujące się na Narwie po estońskiej stronie zostały usunięte przez rosyjską straż graniczną w czwartek nad ranem. Rosyjskie służby nie podały jak dotąd powodów swego postępowania.

W ubiegłym roku strona rosyjska sprzeciwiła się instalacji przez służby estońskie około połowy z 250 planowanych nowych boi na rzece. Ich zadaniem jest m.in. ułatwienie nawigacji w regionie granicznym oraz uniknięcie przypadkowego wpłynięcia na terytorium Rosji. Rosjanie usunęli część z pierwszych 50 boi umieszczonych na rzece w połowie maja.

PPA potwierdziła, że mimo incydentu granicznego nie zamierza rezygnować z instalacji nowych pływaków nawigacyjnych.

Estońsko-rosyjska granica liczy ok. 338 km, z czego 76 km przebiega Narwą. 

Autorka/Autor:akr/tr

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock