"Wiedzą, jaka jest cena pokoju i są w stanie osiągnąć ten cel". Apel premiera

Źródło:
PAP
W Polsce rozpoczęły się ćwiczenia wojsk NATO Dragon-24
W Polsce rozpoczęły się ćwiczenia wojsk NATO Dragon-24
Paweł Szot/Fakty TVN
W Polsce rozpoczęły się ćwiczenia wojsk NATO Dragon-24Paweł Szot/Fakty TVN

Premier Estonii Kristen Michal uważa, że wszystkie państwa Europy Północnej, w tym skupione wokół Bałtyku i współtworzące grupę Joint Expeditionary Force (JEF), powinny przeznaczać na obronność powyżej 2,5 procent PKB. Zwrócił również uwagę, że "oprócz rozwoju własnych zdolności obronnych trzeba zapewnić Ukrainę, że będziemy ją wspierać aż do zwycięstwa".

Według szefa estońskiego rządu Kristena Michala "pułap 2 procent wydatków na obronność w NATO nie jest już wystarczający, by zapewnić bezpieczeństwo w Europie".

Grupa JEF (ang. Joint Expeditionary Force) pod przywództwem Wielkiej Brytanii "odgrywa kluczową rolą w odstraszaniu i obronie regionie Bałtyku", a także jest "jednostką pierwszego reagowania" jeszcze przed ewentualnym zastosowaniem artykułu 5 NATO - podkreślono w oświadczeniu estońskiego rządu.

Kraje te - dodał premier - "wiedzą jaka jest cena pokoju i są w stanie osiągnąć ten cel", czyli łożyć ponad 2,5 procent PKB na obronność.

WojskoAndrzej Jackowski/PAP

Grupę JEF powołaną w 2015 roku tworzy 10 państw (kraje skandynawskie, kraje bałtyckie oraz Wielka Brytania i Holandia). Obecnie jedynie Litwa, Łotwa i Estonia przeznaczają na obronność między 2,8 a 3,4 procent PKB.

Spośród krajów skandynawskich najwięcej wydają Finlandia i Dania - po ok. 2,3 procent a Szwecja i Norwegia - po około 2,1-2,2 procent. Z kolei Wielka Brytania wydaje 2,3 procent, zaś Holandia nieco ponad 2 procent PKB. Islandia, mimo że wchodzi w skład grupy i należy do NATO, nie posiada własnych sił zbrojnych.

Premier Estonii nalega o udzielanie wsparcia Ukrainie

Michal zwrócił również uwagę, że "oprócz rozwoju własnych zdolności obronnych trzeba zapewnić Ukrainę, że będziemy ją wspierać aż do zwycięstwa". Obecnie - podkreślił - członkowie JEF przeznaczają na pomoc dla Kijowa "dwukrotnie więcej niż reszta Europy".

Na początku tego roku władze Estonii zdecydowały również, że będą regularnie przeznaczać 0,25 procent własnego PKB na potrzeby militarne Ukrainy. Podkreślono wówczas, że powodzenie tej inicjatywy zależy od stanowiska innych krajów zachodnich.

- Proponuję, aby także kraje JEF zobowiązały się do długoterminowego wsparcia Ukrainy na tym poziomie - oświadczył estoński premier. Formalnie inicjatywa ta ma być przedstawiona na najbliższym szczycie JEF, który odbędzie się w połowie grudnia w Tallinie.

Autorka/Autor:asty/ads

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: eur.army.mil