Przenosili broń do samochodu, wybuchła. Zginęło 18 osób


Co najmniej 18 osób zginęło, a ponad 90 zostało rannych w wyniku środowej eksplozji, która miała miejsce na północnym wschodzie Bagdadu - poinformowali w czwartek anonimowo przedstawiciele władz irackiej stolicy. Wskutek wybuchów uszkodzony został meczet.

Na zdjęciach z miejsca eksplozji widać zniszczone samochody i budynki oraz płaczących ludzi.

Wybuch w nielegalnym składzie broni

Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych w krótkim oświadczeniu poinformował, że doszło do eksplozji w składzie broni. Dodał, że siły bezpieczeństwa prowadzą śledztwo.

Broń była nielegalnie składowana w meczecie. Do wybuchu doszło w czasie jej przenoszenia do samochodu - podał Reuters, powołując się na źródło w policji.

Wcześniej państwowa telewizja podała, powołując się na rzecznika MSW, że eksplozja była "terrorystyczną agresją wymierzoną w cywili", spowodowała śmierć "męczenników" i zraniła wiele osób.

Agencja Reutera podkreśla, że władze na razie nie wyjaśniły, skąd wzięły się rozbieżności w tych dwóch oświadczeniach. Nie podały też oficjalnego bilansu ofiar. Reuters, powołując się na źródła w policji, mówi o 18 zabitych i ponad 90 rannych.

Eksplozja w Mieście Sadra

Do eksplozji doszło w dzielnicy Bagdadu, Mieście Sadra, zamieszkanej w większości przez szyitów.

Miasto Sadra to nazwa na cześć zamordowanego w 1999 roku na rozkaz Saddama Husajna ojca wpływowego obecnie radykalnego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra, którego ugrupowanie zdobyło najwięcej mandatów w majowych wyborach parlamentarnych. Ogromna dzielnica robotnicza jest twierdzą jego zwolenników, którzy walczyli z siłami amerykańskimi kilka lat po inwazji USA na Irak z 2003 roku.

Żaden blok partyjny nie uzyskał większości w wyborach parlamentarnych w Iraku, które odbyły się 12 maja, a proces tworzenia nowego rządu może przeciągnąć się na wiele miesięcy - zwraca uwagę agencja Associated Press.

Autor: pk//kg / Źródło: reuters, pap