Dżihadystyczne tzw. Państwo Islamskie przyznało się do samobójczego zamachu przeprowadzonego w środę w czasie kontroli policyjnej w południowym Dagestanie w Rosji. W ataku tym zginęła jedna osoba, a kilka zostało rannych.
Wcześniej tamtejsza policja informowała, że był to atak z użyciem samochodu pułapki, a nie zamach samobójczy.
Bojownik tzw. Państwa Islamskiego "zdetonował pas z ładunkami wybuchowymi w czasie kontroli policyjnej w Dagestanie (...), zabijając i raniąc kilku" policjantów - oświadczyła ekstremistyczna organizacja w komunikacie rozpowszechnionym w sieciach społecznościowych.
W środę przedstawiciele dagestańskiej policji poinformowali, że funkcjonariusze próbowali zatrzymać do kontroli samochód, który eksplodował. Jeszcze wcześniej, we wtorek wieczorem, jeden policjant zginął, a dwóch zostało rannych w wybuchu dwóch bomb domowej roboty w pobliżu Kaspijska, ok. 100 km na północ od miejsca środowego incydentu.
Do zamachu przeprowadzonego we wtorek również przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Państwo, oparte na szariacie
Zamieszkany przez 2,5 mln ludzi Dagestan jest jedną z najbiedniejszych, najbardziej zróżnicowanych etnicznie i niespokojnych republik Federacji Rosyjskiej. Akty przemocy są tam bardzo częste. Zazwyczaj ich ofiarami padają policjanci i żołnierze. O ataki te zwykle obwinia się miejscowe gangi i islamskich rebeliantów.
Dagestan to jedna z muzułmańskich republik Północnego Kaukazu - obok Czeczenii, Inguszetii, Kabardo-Bałkarii i Karaczajo-Czerkiesji - które operujący na ich terytorium radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim, chcą oderwać od Rosji, by utworzyć w regionie niezależne państwo oparte na szariacie.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP