Dziennikarz dostał ponad 15 kul


Grecki dziennikarz, 37-letni Sokratis Giolias, został zastrzelony nad ranem przez trzech nieznanych sprawców przed swoim domem w Atenach. Oddano do niego ponad 15 strzałów. Policja podejrzewa, że ataku dokonała lewicowa grupa terrorystyczna pod nazwą Sekta Rewolucyjna.

Giolias był szefem ateńskiego prywatnego radia Thema FM. Publikował też na popularnym blogu internetowym Troktiko, który często donosił o skandalach. Policja twierdzi, że to pierwsze zabójstwo dziennikarza w Grecji od 20 lat.

Łuski wskazują na sektę

Policja oznajmiła, że łuski znalezione na miejscu zbrodni odpowiadają broni używanej przez Sektę Rewolucyjną. Grupa ta powstała na fali zamieszek w Grecji pod koniec 2008 roku, wywołanych zastrzeleniem nastolatka przez policjanta.

Sekta wzywała do ataków na policję i media, które według niej pomagają skorumpowanym grupom interesów okłamywać opinię publiczną. W lutym 2009 roku zaatakowała stację telewizyjną w Atenach.

Dziennikarze i politycy greccy potępili zabójstwo Gioliasa. - Rząd potępia całkowicie ten tchórzliwy i dokonany z zimną krwią mord - oznajmił jego rzecznik Jeorjos Petatolis.

mk/tr

Źródło: PAP