Jednym z najważniejszych punktów przemówienia prezydenta USA w Warszawie był moment, w którym powiedział, że Polska nie może być zakładnikiem żadnego kraju wywierającego nacisk w sektorze energetycznym - powiedział Fred Kempe. Dyrektor think tanku Atlantic Council rozmawiał w czwartek w kuluarach obrad Global Forum z Jackiem Stawiskim z TVN24 BiS.
Zdaniem Freda Kempe, na największą uwagę w przemówieniu Donalda Trumpa zasługiwały trzy jego aspekty.
Polska nie może być "zakładnikiem"
Pierwszym jest to, że dzień przed rozmową z Władimirem Putinem amerykański prezydent mówił o art. 5, zbiorowej obronie NATO i przywiązaniu do niej Stanów Zjednoczonych. - Poprał to po raz pierwszy publicznie, z amerykańskimi żołnierzami stojącymi za jego plecami. Dobrze, że zdarzyło się to w Polsce - stwierdził analityk.
Po drugie - dodał - Trump mówił o tym, że Polska nie powinna być zakładnikiem innych krajów, które mogą używać kwestii dostaw energii do zyskania przewagi w regionie. Kempe zwrócił uwagę na to, że Trump użył słowa "zakładnik, kiedy wiemy, kim jest państwo" traktujące jak zakładników kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Po trzecie, ważne w wizycie amerykańskiego prezydenta było to, że Trump "mówił o inicjatywie Trójmorza, wspierając ją".
Na dyrektorze Atlantic Council wrażenie zrobił też sposób, w jaki prezydent USA odniósł się do polskiej historii. - Zdaniem współorganizatora Global Forum, Trump wykazał zrozumienie dla polskich losów, mówiąc o historii naszego kraju. - Mówienie o niej było bardzo słuszne - dodał, stwierdzając, że "prezydent mówił z pasją".
Jego zdaniem wizyta w Polsce była dla prezydenta Trumpa dobrym wstępem do obrad szczytu G20 w Hamburgu.
Autor: adso / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS