Amerykanie kontynuują budowanie sojuszy w Azji przy pomocy wojska. Do Malezji wysłano na ćwiczenia oddział myśliwców, w tym najnowocześniejsze F-22 Raptor. Te maszyny nieczęsto wylatują poza USA i ich obecność zawsze ma duże znaczenie oraz niosą pewne przesłanie.
Amerykanie i Malezyjczycy corocznie przeprowadzają wspólne ćwiczenia lotnicze Cope Taufan. W tym roku lotnictwo USA wysyła jednak nadzwyczajny zestaw samolotów. Można to odczytać jako sygnał wysyłany w kierunku Chin i sojuszników USA w regionie w obliczu powoli rosnących napięć międzynarodowych.
W ćwiczeniach Cope Taufan 2014 mają wziąć udział ze strony USA myśliwce F-22 Raptor i F-15 Eagle, a ze strony Malezji Su-30 i Mig-29. Najciekawszym elementem ćwiczeń będą najpewniej symulowane starcia F-22 i Su-30. Ten pierwszy to obecnie najnowocześniejszy myśliwiec świata, a drugi - jeden z najnowocześniejszych produktów rosyjskiego przemysłu lotniczego. Zwolennicy myśli technologicznej USA i Rosji toczą zacięte dyskusje nad tym, która maszyna jest bardziej efektywna np. w walce na małym dystansie, czy też lepiej wypada w relacji koszt/efekt.
Niezależnie od ciekawych doświadczeń dla pilotów, ćwiczenia będą silnym przesłaniem skierowanym pod adresem Chin. F-22 są cenne i nieliczne, wobec czego rzadko wylatują poza USA. Okresowo pojawiają się jedynie w Japonii i Korei Płd. (sygnał w relacjach z Koreą Północną) i Zjednoczonych Emiratach Arabskich (sygnał w kontekście Iranu). Ich obecność w Malezji będzie przesłaniem pod adresem szeregu mniejszych państw azjatyckich, które obecnie są kokietowane przez USA, takie jak Malezja, Filipiny czy Wietnam. Zapewne ma sygnalizować gotowość USA do poważnego zaangażowania się w sojusz równoważący potęgę Chin.
Autor: mk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Rob Shenk