Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow odniósł się pozytywnie do propozycji Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, który chce wprowadzenia w Syrii codziennego, dwugodzinnego rozejmu umożliwiającego transport rannych z terenów objętych walkami - oświadczył prezes organizacji, Jakob Kellenberger po spotkaniu z szefem dyplomacji Kremla. W Damaszku przebywają z wizytą eksperci specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana. Próbują zakończyć konflikt, którego ofiarami w poniedziałek stali się kolejni cywile w mieście Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii.
Jakob Kellenberger odbył półtoragodzinne spotkanie z szefem rosyjskiej dyplomacji, którego miał prosić o pomoc w przekonaniu Damaszku do umożliwienia szerszego dostępu pomocy humanitarnej dla cywilów w Syrii. Rosja jest jednym z bardzo nielicznych sojuszników, jacy pozostali Asadowi i - jak się sądzi - może w jakimś stopniu wpływać na władze w Damaszku.
Moskwa już w lutym poparła apel MKCK w sprawie codziennych dwugodzinnych przerw w walkach w Syrii, aby można było dostarczyć ludności pomoc humanitarną. Za słowami nie poszły jednak czyny i Kreml nie przyłożył się specjalnie do wyegzekwowania tego postanowienia od Asada.
Walki na wschodzie
Sytuacja w Syrii jest tymczasem coraz gorsza, a walkami zostają objęte kolejne tereny kraju. W poniedziałek zostało zaatakowane sunnickie miasto Dajr az-Zaur na wschodzie. Siły rządowe miały próbować przejąć główne dzielnice z rąk tzw. Wolnej Armii Syryjskiej. Jak relacjonują świadkowie, czołgi i pojazdy opancerzone miały wjechać do miasta od północy. Tam zetknęły się z bojownikami uzbrojonymi w broń lekką.
Według mającego siedzibę w Londynie Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w następstwie starć w jednej z dzielnic Dajr az-Zaur sił rządowych z dezerterami, którzy zasilają Wolną Armię Syryjską, zginęło w niedzielę 25 osób, w tym pięciu żołnierzy, a 33 zostały ranne.
W Damaszku walki i eksperci ONZ
W poniedziałek do ciężkich walk między antyreżimowymi powstańcami z Wolnej Armii Syryjskiej a siłami rządowymi wiernymi prezydentowi Baszarowi el-Asadowi doszło też w jednej z dzielnic Damaszku.
To tam właśnie w piątek dotarli eksperci - specjaliści od stosunków międzynarodowych, sił pokojowych i mediacji. Ich misję "osiągnięcia porozumienia w sprawie konkretnych środków dla wprowadzenia w życie propozycji Annana", w tym "mechanizmu monitorowania" zapowiadano już w piątek.
Ahmad Fawzi dodał, że ponowna wizyta Annana w Syrii zależy w dużej mierze od postępu w rozmowach między ekspertami a Syryjczykami.
Źródło: PAP