Generał Wiktor Bondariew poinformował dziennikarzy, że czas, który turecki myśliwiec musiałby pokonać, startując z bazy Diyarkabir do miejsca, gdzie został trafiony Su-24, wynosi ok. 45 minut.
Do ataku na bombowiec doszło w ciągu 12 minut.
- Świadczy to o zaplanowanej akcji i zasadzce na rosyjską maszynę - podkreślił dowódca Sił Powietrznych, cytowany przez agencję RIA Nowosti.
Zawieszone loty
Su-24 został zestrzelony 23 listopada. Ankara utrzymuje, że samolot naruszył przestrzeń powietrzną Turcji.
Władze w Moskwie odpierają te oskarżenia.
Jak podał turecki dziennik "Hurriyet", powołujący się na źródła dyplomatyczne, tureckie siły zbrojne zawiesiły loty nad Syrią.
Po zestrzeleniu bombowca Rosja podjęła decyzję o wysłaniu wyrzutni rakiet S-400 do bazy w prowizji Latakia, które mogłyby posłużyć do odwetowego zestrzelenia tureckich samolotów.
Autor: tas\mtom / Źródło: RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons