Szefowa KE Ursula von der Leyen pytana była na piątkowej konferencji prasowej o problemy z dostawami szczepionek do Unii Europejskiej. Odpowiadała, że w kwestii sektora zdrowia kompetencje Komisji są bardzo ograniczone. - Mimo to zdecydowaliśmy się wziąć na siebie odpowiedzialność i myślę, że dobrze, że się tak stało - przyznała.
Odnosząc się do kwestii braku szczepionek wskazała, że wystarczy posłuchać producentów szczepionek, którzy mówią, że nawet jeśli w grę wchodziłyby miliardy euro, nie byliby w stanie dostarczyć więcej dawek. - Widzimy problemy, jeśli chodzi o skalę produkcji - zwróciła uwagę.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO
Szefowa Komisji wyjaśniła, że problemem jest między innymi łańcuch dostaw i komponenty do produkcji szczepionek. - Bardzo dużo pracy wykonano w ostatnich 10 miesiącach - oceniła przy tym. - Patrząc wstecz, (widać, że) zlekceważyliśmy kwestię braku możliwości zwiększenia produkcji szczepionek. Możemy także ciągle skrócić proces regulacyjny dotyczący przyznania pozwolenia szczepionce na obrót rynkowy - wskazała.
Problemy z dostawą szczepionek
W Brukseli w ostatnich tygodniach narastała krytyka wobec Komisji Europejskiej za brak szczepionek w Unii. Wskazywano, że tempo szczepień jest znacznie niższe niż w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Dostawy szczepionek w imieniu Unii negocjowała Komisja Europejska, która jeszcze na początku stycznia zapewniała unijne stolice, że ich dostawy są zabezpieczone. Tymczasem pod koniec stycznia brytyjsko-szwedzka firma AstraZeneca ogłosiła, że w pierwszym kwartale tego roku dostarczy państwom członkowskim o kilkadziesiąt milionów dawek mniej, niż wynika to z kontraktu.
Napiętej sytuacji w Brukseli nie poprawiło uruchomienie przez Komisję mechanizmu autoryzacji eksportu szczepionek z UE. Unijni urzędnicy tłumaczyli to potrzebą większej transparentności, jeśli chodzi o produkcję i dostawy. W praktyce, zgodnie z założeniami mechanizmu, kraje członkowskie mają możliwość wprowadzania blokady eksportu szczepionek poza terytorium Unii.
>> "Bardzo niepokojący trend". WHO krytykuje Unię Europejską
Konsekwencją uruchomienia mechanizmu było przywrócenie kontroli na granicy między Irlandią Północną a Irlandią, choć przez wiele miesięcy Komisja powtarzała, że utrzymanie otwartej granicy jest kluczowe dla procesu pokojowego w Irlandii Północnej. Po fali oburzenia po kilku godzinach Komisja wycofała się z tej decyzji.
Autorka/Autor: akw\mtom
Źródło: PAP