Putin wulgarnie o Turcji. Przyznał też, że w Donbasie są rosyjscy wojskowi

Władimir Putin zakończył konferencję prasową. Trwała trzy godz. i 10 min.

- Znałem Borysa Niemcowa osobiście, nigdy nie psułem z nim relacji, to on sam wybrał taką drogę walki politycznej, przywykłem do tego, nie on jeden - mówi Władimir Putin. - Ale to nie oznacza, że człowieka należy przez to zabijać, nigdy tego nie przyjmę! To przestępstwo, które należy zbadać, a sprawców ukarać. Nigdy nie rozmawiałem o tym z kierownictwem Czeczenii. Trwa śledztwo. Nikt nikogo nie usiłuje kryć - mówi Putin.

Pytanie o zabójstwo Borysa Niemcowa - czy Putin rozmawiał z Ramzanem Kadyrowem o tej sprawie.

Dziennikarka z portalu klops.ru z Kaliningradu zadaje pytanie o bezkarność kierowców "w pagonach" - Putin odpowiada, że nie może być mowy o pobłażaniu ludziom sprawującym wysokie urzędy.

Pytanie od egipskiego dziennikarza: kiedy rosyjscy turyści wrócą do Egiptu?

- Decyzja o zakazie turystyki była niełatwa i nie była decyzją polityczną. Prezydent Egiptu przejawia niewiarygodne męstwo w walce z zagrożeniem terrorystycznym. Ale potrzeba czasu. Jak tylko wypracujemy mechanizmu dla zapewnienia bezpieczeństwa, zdejmiemy wszystkie ograniczenia - podkreśla Władimir Putin.

Władimir Putin nie wykluczył podwyższenia wieku emerytalnego w Rosji.

- Na wszelkie sposoby się temu sprzeciwiam i uważam, że ten czas jeszcze nie nastąpił. Ale mówią mi: chce pan zrobić ludziom dobrze, że działa pan na ich szkodę. Rośnie u nas długość życia, a liczba pracujących spada, a liczba emerytów rośnie, do czego to doprowadzi? Dochody systemu emerytalnego będą spadać. Mogą powstać problemy systemowe z zapełnieniem funduszu emerytalnego, a to doprowadzi do zmniejszenia dochodów samych emerytów: trzeba będzie obniżyć poziom emerytur albo podnieść wiek emerytalny. Jeśli już to wprowadzać, to spokojnie, bez pośpiechu. Kiedyś trzeba będzie to zrobić, ale na razie nie chciałbym mówić o tym publicznie - powiedział Władimir Putin.

Kaszlącemu prezydentowi przyniesiono szklankę z gorącą wodą.

Konferencja Władimira Putina trwa już pod dwóch godzin.

- Jesteśmy przeciwni dopingowi, ponieważ to niezdrowe, to trucizna dla ludzi! - mówi Putin w odpowiedzi na pytanie dziennikarza o skandale dopingowe w ostatnim roku, które obniżają prestiż rosyjskiego sportu.

- Będziemy współpracować z każdym prezydentem, którego wybierze naród amerykański - mówi Putin w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Russia Today o wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. - Niezależnie od tego, kto to będzie, jesteśmy gotowi i zainteresowani rozwijaniem stosunków z USA - podkreśla rosyjski prezydent.

Dziennikarz "The Wall Street Journal" zadaje pytanie: czy w tych trudnych czasach i spadających cenach ropy nie nadszedł czas sprywatyzowania spółek państwowych, takich jak Gazprom czy Rosnieft?

Władimir Putin zastanawia się, czy rynek jest na to gotowy. - Tego nikt nie wie - mówi prezydent.

Po długich krytycznych wywodach na temat Micheila Saakaszwilego Władimir Putin przyznaje:

- Rosja jest gotowa odbudowywać stosunki z Gruzją. Jesteśmy gotowi anulować obowiązek wizowy z Gruzją, myślimy o tym - dodaje.

Odnosząc się do kwestii integralności terytorialnej Gruzji rosyjski prezydent oświadczył, że jest to sprawa narodu gruzińskiego, abchaskiego i osetyjskiego i że Rosja przyjmie każde rozwiązanie.

Aleksiej Nawalny, który przeprowadził wraz ze współpracownikami z Fundacji Walki z Korupcją śledztwo ws. prokuratora generalnego Jurija Czajki, zareagował na słowa Putina:

- Było bardzo widoczne, jak pytanie o Czajkę wywołało zdenerwowanie. Nie ma przecież co odpowiedzieć - napisał Nawalny na Twitterze.

Władimir Putin kaszle, chrząka, odpowiadając na niewygodne pytania, m.in. o działania prokuratora generalnego Jurija Czajki, którego synów oskarża się o powiązania z rosyjskimi grupami przestępczymi . "To dowód zdenerwowania" - piszą na Twitterze dziennikarze.

- Jeśli chodzi o Czajkę... Jeśli chodzi o Czajkę... - powtarza Putin.

W odpowiedzi na pytanie opozycyjnej dziennikarki z portalu znak.com o "elitce" - dzieciach oligarchów, którzy nic sobie nie robią z prawa i przejmują władzę w regionach - która pojawiła się jako wynik 15 lat rządów Władimira Putina, prezydent twierdzi, że to są sprawy poboczne. Najważniejsze wyniki to "walka z terroryzmem, podniesienie PKB, podniesienie standardów życia Rosjan".

- Nie jesteśmy zainteresowani w zaostrzeniu konfliktu na Ukrainie, wręcz przeciwnie, tylko nie za cenę życia ludzi na wschodzie kraju - mówi Putin.

- Nie wprowadzamy żadnych sankcji wobec Ukrainy - podkreśla prezydent Rosji. - Ukrainie nie można stwarzać gorszych warunków niż innym państwom. Ale nie ma mowy o żadnych preferencjach. [...] To nie nasz wybór - mówi Putin.

Putin prognozuje pogorszenie relacji gospodarczych z Ukrainą od 1 stycznia 2016 roku, ponieważ Ukraina "nie będzie członkiem strefy wolnego handlu".

- Nigdy nie mówiliśmy, że na Ukrainie nie ma ludzi, którzy zajmują się rozwiązywaniem konkretnych kwestii w sferze wojskowej. Ale to nie znaczy, że jest tam obecna regularna rosyjska armia. Proszę poczuć różnicę - odpowiada Putin na pytanie ukraińskiego dziennikarza o wymianę rosyjskich wojskowych, kapitana Jerofiejewa i sierżanta Aleksandrowa z Togliatti, pojmanych w Donbasie, na Ołeha Sencowa i Nadiję Sawczenko.

- Będziemy dokonywać nalotów do tego czasu, póki armia syryjska prowadzi swoje operacje wojskowe - mówi Władimir Putin.

- Uważamy, że możliwe jest przeniesienie konfliktu w Syrii na płaszczyznę polityczną. Państwo Islamskie jest zagrożeniem dla wszystkich - mówi prezydent FR.

- Rosyjska operacja wojskowa w Syrii potrwa tak długo, jak swoje działania będą kontynuowały siły lojalne wobec prezydenta Syrii Baszara el-Asada - mówi prezydent Rosji Władimir Putin na dorocznej konferencji prasowej w Moskwie.

- Rosja wspiera z powietrza siły opozycji, które wraz z siłami Asada zwalczają dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS). Nie jestem pewien, czy Rosja potrzebuje stałej bazy wojskowej w Syrii, ponieważ posiada dostatecznie silną broń, "by uderzyć w kogoś" tysiące kilometrów poza granicami Rosji - podkreśla.

- Na poziomie międzypaństwowym nie widzę perspektyw polepszenia stosunków z Turcją - mówi Władimir Putin. - Na poziomie humanitarnym - być może.

- Kiedy zestrzelono samolot, trzeba było podnieść słuchawkę i do nas zadzwonić. A oni (Turcy - red.) zaczynają krzyczeć "obrażają nas!" - mówi Władimir Putin. - Pobiegli z tym do Brukseli. A my przecież nie odmawialiśmy współpracy - podkreśla.

Władimir Putin powiedział też o tym, że tureckie dowództwo "postanowiło polizać Stany Zjednoczone po pewnym miejscu".

- Nie wiem, czy to potrzebne, czy nie - powiedział Putin.

Pytanie zadaje dziennikarka z Tatarstanu:

- Czy w świetle ostatnich wydarzeń mamy zerwać nasze relacje biznesowe z Turcją, które od lat intensywnie budowaliśmy?

Putin wskazuje na dziennikarkę, która trzyma napis "Turcja". Oddaje jej głos.

- Co mają zrobić tureccy studenci i biznesmeni, którzy mają problemy w Rosji, są wydalani ze studiów? - pyta dziennikarka.

W taki sposób można obejrzeć Putina na pozbawionym częściowo prądu Krymie.

A o co zapytaliby prezydenta zwykli Rosjanie?

Opozycyjny dziennikarz Ilia Szepielin przypomina, że rok temu Władimir Putin trzykrotnie mówił podczas konferencji, że cena ropy naftowej wzrośnie. Wtedy kosztowała 60 do. za baryłkę (obecnie cena spadła poniżej 40 dol.).

- Po spadku cen ropy rosyjska gospodarka zaczęła się kurczyć, musieliśmy zmienić budżet na 2016 rok - mówi Władimir Putin.

Władimir Putin zapewnia, wciąż odpowiadając na pierwsze pytanie dotyczące gospodarki, że Rosja stała się znowu interesującym krajem dla inwestorów zagranicznych.

"Władimir Putin zdjął zegarek i spogląda na niego od czasu do czasu. Kontroluje czas?"

- Szczyt kryzysu mamy za sobą. Oczywiste są sygnały o stabilizacji aktywności przedsiębiorców - mówi prezydent Rosji.

Pierwsze pytanie dziennikarza tzw. poolu kremlowskiego dotyczy sytuacji gospodarczej Rosji. Władimir Putin uspokaja, mówiąc m.in. o spadku ucieczki kapitału zagranicznego i zmniejszeniu zadłużenia.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że prezydent Rosji jest gotów odpowiedzieć "na wszystkie pytania, również te ostre".

- Prezydent ma wiedzę ekspercką niemal we wszystkich dziedzinach, a poziom jego ogólnego przygotowania, a w szczególności przygotowania do konferencji, jest gwarancją tego, że raczej nikomu nie uda się go sprowokować - podkreślił Pieskow.

Podczas konferencji prasowej ma dominować tematyka "społeczno-gospodarcza oraz kwestie bezpieczeństwa dotyczące Syrii i Ukrainy.

W mijającym roku na konferencję akredytowało się 1390 dziennikarzy - to najwięcej od pierwszego spotkania z mediami w 2001 roku, w którym wzięło udział 500 reporterów. Co roku liczba ta zwiększała się o kilkaset osób. Dotąd najwięcej dziennikarzy pojawiło się na konferencji w 2008 roku - 1364, oraz w 2013 roku - 1327.

Władimir Putin sam decyduje, o której zakończy się "wielka konferencja". Najkrótsza była ta z 2001 roku - trwała jedną godzinę i 23 min. Najdłuższe było spotkanie w 2008 roku - Putin odpowiadał na pytania przez 4 godz. i 40 min. Rok temu dziennikarze rozmawiali z prezydentem przed 3 godz. 10 min.

Autor: asz / Źródło: tvn24.pl, BBC Russia, TASS