Donald Trump oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o to, że ten przyczynił się do rozpoczęcia wojny z Rosją – poinformował Reuters. Agencja wskazała, że stanowisko to dodatkowo sugeruje, że były prezydent USA - w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich – radykalnie zmieni politykę Stanów Zjednoczonych wobec Ukrainy.
Były prezydent USA Donald Trump często krytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w trakcie kampanii wyborczej, wielokrotnie nazywając go "największym sprzedawcą na świecie" za to, że od wybuchu wojny w 2022 roku zabiegał o wielomiliardową pomoc wojskową USA i ją otrzymywał – podkreśliła agencja Reutera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zełenski: powiedziałem Trumpowi, że Ukraina ma tylko dwie opcje
Trump ostro krytykował także ukraińskiego przywódcę za to, że nie zabiegał o pokój z Moskwą i zasugerował, że Ukraina być może będzie zmuszona oddać Rosji część swojego terytorium w celu zawarcia porozumienia pokojowego - zdaniem Kijowa taka sytuacja jest niedopuszczalna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zełenski spotkał się z Trumpem. "Do tanga trzeba dwojga"
Trump obarcza Zełenskiego winą za wojnę z Rosją
Agencja Reutera podkreśliła, że komentarze Donalda Trumpa w czwartkowym podcaście PBD z Patrickiem Bet-Davidem poszły o krok dalej niż jego wcześniejsza krytyka. Były prezydent USA powiedział, że Zełenski ponosi winę nie tylko za to, że nie zakończył wojny, ale także przyczynił się do jej rozpoczęcia, mimo że konflikt wybuchł, gdy Rosja najechała suwerenne terytorium Ukrainy.
- To nie znaczy, że nie chcę mu pomóc, ponieważ bardzo współczuję tym ludziom. Ale nigdy nie powinien był pozwolić na rozpoczęcie tej wojny. Ta wojna to przegrana sprawa - stwierdził Trump. Uznał, że wojnę "powinno się rozwiązać" przed jej wybuchem.
Trump wielokrotnie podczas obecnej kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi sugerował, że to urzędujący prezydent USA winny jest rosyjskiej napaści, odmawiając ustępstw na rzecz prezydenta Rosji Władimira Putina i pozostawiając "otwarte drzwi" do NATO dla Ukrainy, choć dotąd nie obwiniał o to samego Zełenskiego.
Obawy o wstrzymanie pomocy
Podczas wrześniowego spotkania Zełenski przedstawił Trumpowi swój "plan zwycięstwa" mający na celu zakończenie wojny – obaj podkreślili wówczas, że spotkanie było serdeczne.
Agencja Reutera ocenia, że publiczne komentarze Trumpa sugerują jednak, że mógłby on dążyć do wstrzymania pomocy dla Ukrainy, jeśli 5 listopada pokona wiceprezydent Kamalę Harris w wyborach prezydenckich. Trump wielokrotnie powtarzał, że może zakończyć konflikt jeszcze przed objęciem urzędu w styczniu, ale nie powiedział jak.
Harris obiecała nadal wspierać Ukrainę i przedstawiła zwycięstwo Kijowa jako żywotny interes bezpieczeństwa narodowego USA. Często krytykowała Trumpa za to, że nie chce przeciwstawić się prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ERIK S. LESSER/PAP/EPA