Znaczenie i głębię relacji brytyjsko-amerykańskich podkreślili królowa Elżbieta II i prezydent USA Donald Trump. Wygłosili przemówienia podczas uroczystego bankietu w Pałacu Buckingham wydanego w poniedziałek wieczorem. Oboje przypomnieli wydarzenia sprzed 75 lat, czyli lądowanie aliantów w Normandii w czasie II wojny światowej, 6 czerwca 1944 roku.
Głowy obu państw - Zjednoczonego Królestwa i Stanów Zjednoczonych - zabrały głos na początku uroczystej kolacji wieńczącej pierwszy dzień wizyty państwowej Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii przed środowymi obchodami 85. rocznicy lądowania aliantów w Normandii w Portsmouth.
"Rocznica D-Day przypomina nam o tym, co nasze kraje osiągnęły razem"
Brytyjska monarchini podkreśliła w swoim wystąpieniu, że "mierząc się z nowymi wyzwaniami XXI wieku, rocznica D-Day przypomina nam o tym, co nasze kraje osiągnęły razem".
- Po wspólnych poświęceniach II wojny światowej Wielka Brytania i Stany Zjednoczone pracowały wraz z innymi sojusznikami nad zbudowaniem szeregu międzynarodowych instytucji, które miały zagwarantować, że koszmar wojny nigdy się nie powtórzy. Choć świat się zmienił, na zawsze mamy w pamięci oryginalny cel powołania tych struktur: wspólna praca narodów na rzecz zabezpieczenia ciężko wywalczonego pokoju - mówiła królowa.
Jak dodała, zwracając się do prezydenta USA, "jednoczy nas nie tylko kwestia bezpieczeństwa". Wskazała między innymi na bliskie relacje gospodarcze pomiędzy oboma krajami, a także "silne więzi kulturowe i wspólne dziedzictwo". W tym kontekście przywołała także szkockie korzenie amerykańskiego prezydenta, wskazując na jego "szczególne związanie" z Wielką Brytanią.
- Jestem pewna, że nasze wspólne wartości i interesy nadal będą nas jednoczyć. Świętujemy dzisiaj sojusz, który pomógł nam zapewnić bezpieczeństwo i dobrobyt dla naszych narodów przez dekady i - jak wierzę - pozostanie silny przez wiele lat - powiedziała Elżbieta II.
Toast za "wieczną przyjaźń"
Donald Trump natomiast podkreślił, że lądowanie aliantów było "jednym z największych przedsięwzięć w historii".
- Siedemdziesiąt pięć lat temu ponad 150 tys. alianckich żołnierzy przygotowało się na tej wyspie do desantu we Francji, szturmu plaż w Normandii i odzyskania naszej cywilizacji - powiedział, przypominając, że "Brytyjczycy mieli nadzieję na to, modlili się o to i walczyli o to przez blisko pięć lat".
- Odwaga synów i córek Wielkiej Brytanii [podczas II wojny światowej - przyp. red.] zapewniła, że Wasz los na zawsze pozostanie w Waszych rękach - podkreślił, wznosząc toast za "wieczną przyjaźń" między oboma narodami i długie rządy królowej Elżbiety II.
W trakcie pierwszego uroczystego dnia wizyty Trump spotkał się także między innymi z następcą tronu księciem Karolem i odwiedził Opactwo Westminsterskie, gdzie złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza.
‘… to the health, prosperity and happiness of the people of the United States.’ pic.twitter.com/xmHDUEzSnX
— The Royal Family (@RoyalFamily) 3 czerwca 2019
"Królowa i cała rodzina królewska są fantastyczni"
Po poniedziałkowych uroczystościach Trump napisał na Twitterze, że "londyńska część podróży przebiega bardzo dobrze", i podkreślił, że "królowa i cała rodzina królewska są fantastyczni", a więzi Stanów Zjednoczonych ze "Zjednoczonym Królestwem są bardzo silne".
Prezydent USA dodał, że w trakcie swojej wizyty zauważył "wspaniałe tłumy życzliwych osób i ludzi, którzy kochają nasz kraj". "Nie widziałem na razie żadnych protestów, ale jestem pewien, że 'fake news' będą ciężko pracować, żeby je znaleźć. Sama miłość" - zaznaczył.
Prezydent podkreślił też, że "wielkie porozumienie handlowe [z USA - przyp. red.] będzie możliwe po tym, gdy Zjednoczone Królestwo wyrwie się z kajdan" Unii Europejskiej. "Zaczynamy rozmawiać!" - dodał.
London part of trip is going really well. The Queen and the entire Royal family have been fantastic. The relationship with the United Kingdom is very strong. Tremendous crowds of well wishers and people that love our Country. Haven’t seen any protests yet, but I’m sure the....
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 3 czerwca 2019
Europejska wizyta Trumpa
We wtorek Trump weźmie udział w serii politycznych spotkań, między innymi z przedstawicielami biznesu. Pojedzie także na Downing Street, gdzie będzie uczestniczył w rozmowach z premier Theresą May i ministrami brytyjskiego rządu. Jak jednak ujawniono, nie ma w planach rozmowy Trumpa z May "w cztery oczy".
Wieczorem drugiego dnia wizyty prezydent przyjmie swych gospodarzy na bankiecie w rezydencji amerykańskiego ambasadora w Winfield House w Regent's Parku, gdzie Trump zatrzymał się na czas pobytu w Wielkiej Brytanii. W kolacji nie weźmie jednak udziału królowa.
Na środę zaplanowano uroczyste obchody 75. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Po południu Trump poleci do Irlandii, gdzie spotka się z premierem Leo Varadkarem oraz odwiedzi swoje pole golfowe w Doonbeg.
W czwartek rano amerykański prezydent uda się do Francji, by wziąć udział w obchodach rocznicy D-Day i spotkać się z prezydentem Emmanuelem Macronem. Po południu wróci do Irlandii, gdzie spędzi czas do piątku.
Poprzednia wizyta Trumpa w Wielkiej Brytanii w lipcu 2018 roku miała charakter roboczy. Z obawy przed masowymi protestami rozmowy dwustronne z udziałem prezydenta USA i premier May odbyły się w podmiejskiej rządowej rezydencji w Chequers, a spotkanie z Elżbietą II miało jedynie nieformalny charakter.
W tym roku ponownie spodziewane są wielotysięczne protesty przeciwko polityce Trumpa. Największy z nich ma się odbyć we wtorek rano na Trafalgar Square. Demonstrujący zamierzają także ponownie wznieść nad Londyn sześciometrowy balon z wizerunkiem prezydenta jako złoszczącego się dziecka z telefonem w ręku. Głównym mówcą będzie tam lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn.
Autor: asty,ft//now / Źródło: PAP