Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podała w czwartek, że w Charkowie zatrzymano czterech domniemanych członków dżihadystycznego tzw. Państwa Islamskiego, dwóch z nich już wydalono z kraju. Kolejnych dwóch podejrzanych o związki z IS zatrzymano w Dniprze i Kijowie.
W komunikacie SBU podała, że w Charkowie (na wschodzie Ukrainy - red.) odkryto lokal wykorzystywany przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego (IS) zatrzymujących się na Ukrainie w czasie podróży do Iraku i Syrii.
W toku operacji zatrzymano w tym mieście czterech mężczyzn pochodzących z państw Azji Środkowej. Dwóch z nich już wydalono z kraju; dwóch pozostałych czeka na decyzję wymiaru sprawiedliwości.
Nie tylko Charków
Jednocześnie SBU poinformowała, że w leżącym również na wschodzie Ukrainy Dniprze zatrzymano mężczyznę "pochodzącego z jednej z dawnych republik sowieckich, poszukiwanego przez Interpol". Według ukraińskich służb "był on bezpośrednio zamieszany w rekrutowanie i transport zwolenników IS jadących z Azji Środkowej w kierunku Syrii; mężczyzna dostarczał im pieniądze, organizował lokum i dokumenty konieczne do podróży".
Kolejnego domniemanego członka IS zatrzymano w okolicach Kijowa. Jest on podejrzany o "uczestniczenie w roku 2014 i 2015 w ćwiczeniach na terenie obozów w Syrii i udział w działalności militarnej IS w Syrii i Iraku" - czytamy w komunikacie SBU.
Nie podano, kiedy dokładnie dokonano zatrzymań.
Jak zauważa AFP, od początku roku władze Ukrainy informowały o dziesiątkach zatrzymań lub deportacji zwolenników IS. Według rosyjskich służb bezpieczeństwa do dżihadystów z IS w Iraku i Syrii dołączyło prawie 7 tys. obywateli byłych państw Związku Radzieckiego.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | VOA