Dawali mu czas do północy. Premier nie zrezygnował

Źródło:
PAP

Partie opozycyjne Armenii wezwały premiera Nikolę Paszyniana do podania się do dymisji. Powodem trwających w Erywaniu protestów jest podpisanie przez premiera niekorzystnego rozejmu w Górskim Karabachu.

W środę w Erywaniu przed budynkiem parlamentu odbył się protest przeciwko warunkom rozejmu w Górskim Karabachu. Według agencji AP wzięło w nim udział do 10 tysięcy ludzi. Jego uczestnicy domagali się dymisji Paszyniana i nazywali go zdrajcą.

- Proponujemy następujące rozwiązanie: dzisiaj do północy dajemy Paszynianowi czas na podanie się do dymisji i do północy, czas na zwołanie sesji parlamentu – mówił przedstawiciel nacjonalistycznej partii Dasznakcutiun. Premier nie zareagował na apel opozycyjnych partii.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Demonstrację w centrum Erywania zwołało 17 partii opozycyjnych, które żądają dymisji Paszyniana. Przyznał on wcześniej, że podpisanie rozejmu jest katastrofą, lecz Armenia nie miała innego wyboru.

Armenia zawiera porozumienie z Azerbejdżanem

W efekcie porozumienia zawartego pomiędzy Armenią, Azerbejdżanem i Rosją, Ormianie utracą część kontrolowanych dotąd terytoriów nieuznawanej separatystycznej republiki. Rozejm zawarto w chwili, gdy atakujący Azerbejdżan miał już znaczące zdobycze terytorialne, zajął strategiczną miejscowość Szusza i zbliżał się do stolicy regionu – Stepanakertu.

Warunki rozejmu przewidują, że w regionie Górskiego Karabachu zostaną rozmieszczone rosyjskie siły pokojowe w liczbie około 2 tysięcy. Najnowsza odsłona konfliktu wojennego w Górskim Karabachu rozpoczęła się 27 września. Po 27 latach względnego spokoju, Azerbejdżan zaatakował we wrześniu zajmowane przez etnicznych Ormian tereny, twierdząc, że wcześniej doszło do prowokacji strony ormiańskiej.

Nieuznawany międzynarodowo Górski Karabach to enklawa ormiańska na terytoriach de iure będących częścią Azerbejdżanu. Jest ona zamieszkana i była dotąd całkowicie kontrolowana przez Ormian. W konflikcie o nią w latach 1991-1994 zginęło około 30 tys. ludzi. W trakcie działań zbrojnych w ciągu ostatnich sześciu tygodni siły wojskowe Azerbejdżanu zdołały zająć część terytoriów (w samym Karabachu i wokół niego), które wcześniej znajdowały się pod kontrolą ormiańską.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: