"Nazywamy to pedofilią". Oddzielą nieletnie żony od mężów w ośrodkach dla uchodźców


Nie ma mowy, by dziewczynki i nastolatki, które według duńskiego prawa są nieletnie, spędzały czas ze swoimi mężami w ośrodkach dla uchodźców. Zostaną od nich oddzielone, by ci nie mogli ich wykorzystywać - poinformowała minister ds. integracji tego kraju.

Inger Stojberg powiedziała na konferencji prasowej, że wszystkie małżeństwa migrantów, które dotarły od ub. roku do Danii lub będą tu przyjeżdżać w przyszłości, i w których co najmniej jedna z osób nie będzie miała 18 lat, zostaną rozdzielone. Nie będą mogły żyć razem w Danii tak długo, póki każde z małżonków nie osiągnie wieku przewidzianego w duńskim prawie.

"Nazywamy to pedofilią"

- To absolutnie niedopuszczalne, że w ramach obecnego systemu azylowego przedstawiciele mniejszości żyją ze swoimi „żonami” lub partnerkami, dlatego poprosiłam Duńskie Służby Imigracyjne o natychmiastowe powstrzymanie tego procederu - wyjaśniła minister.

- Powinniśmy doprowadzić do tego, by młode dziewczęta nie były zmuszane do życia w związku z dorosłym w ośrodkach azylowych - dodała Stojberg.

W styczniu ministerstwo spraw wewnętrznych zarządziło sprawdzenie systemu azylowego pod takim właśnie kątem. Okazało się, że w duńskich ośrodkach dla migrantów żyje 27 takich par. We wszystkich chodzi o dorosłych mężczyzn i nastoletnie dziewczynki.

W środę duńskie media poinformowały o dwóch 14-latkach żyjących ze swoimi mężami w ośrodkach. Jedna jest żoną 28-letniego, a druga 24-letniego obywatela kraju z Bliskiego Wschodu. Jedna z dziewczynek jest w ciąży.

Według duńskich mediów, w komisji parlamentarnej odbyła się dyskusja na temat małżeństw migrantów . Większość polityków w Kopenhadze ma opowiadać się za wprowadzeniem przepisów, które nie pozwolą ubiegać się o azyl mężczyznom mającym nieletnie żony.

- Gdy mężczyzna zapładnia 14-letnią dziewczynkę, nazywamy to pedofilią. Możemy dać azyl 14-latce, ale dorosłego mężczyznę powinniśmy wykopać - stwierdził jeden z konserwatywnych parlamentarzystów, Naser Khader w rozmowie z dziennikiem "Metroexpress".

Autor: adso//rzw / Źródło: The Local

Tagi:
Raporty: