O obecnej sytuacji międzynarodowej i napięciu między Rosją a Ukrainą mówili w TVN24 eksperci. Marek Świerczyński z Polityki Insight podkreślał że "w tej chwili nastroje są niezwykle poważne". - Wczoraj Amerykanie po prostu wcisnęli czerwony guzik i podnieśli alarm na cały świat - powiedział. Doktor Małgorzata Bonikowska oceniła, że "najbliższe dni będą kluczowe". O tym, jak może przebiegać początek inwazji Rosji na Ukrainę, mówił z kolei generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena Jake Sullivan, odnosząc się w piątek do konfliktu Rosja-Ukraina, przekazał, że rosyjska "inwazja może zacząć się w każdym momencie, także podczas trwających igrzysk olimpijskich".
Zastrzegł, że USA nie są przekonane, czy Rosja podjęła już decyzję o ataku, ale informacje wywiadowcze wskazują na wysokie ryzyko "poważnych działań zbrojnych".
Świerczyński: Amerykanie po prostu wcisnęli czerwony guzik
O możliwej eskalacji konfliktu Rosji z Ukrainą mówili w TVN24 eksperci. Marek Świerczyński z Polityki Insight podkreślał że "w tej chwili nastroje są niezwykle poważne". - Wczoraj Amerykanie po prostu wcisnęli czerwony guzik i podnieśli alarm na cały świat - powiedział.
Jak ocenił, "Rosjanie trochę na tym korzystają". - To oni są w tym momencie w centrum zainteresowania - dodał. Świerczyński zastanawiał się, co jeszcze Zachód może zaproponować Rosji w rozmowach dyplomatycznych. - Rosja zawiesiła poprzeczkę na tyle wysoko, że jej warunki są niemożliwe do spełnienia dla Zachodu, jeżeli ten chciałby zachować wiarygodność oraz twarz - dodał.
Dr Bonikowska o dwóch korzystnych procesach po stronie Zachodu
Dr Małgorzata Bonikowska, prezes ośrodka THINKTANK i Centrum Stosunków Międzynarodowych, oceniała, że "z jednej strony demokracje muszą sobie poradzić z taką polityką, która jest dla nich nowa". - To jest dla nas nowa sytuacja, kiedy okazuje się, że narzędzia dyplomatyczne są mało skuteczne w kontekście państwa, które prowadzi politykę ekspansjonizmu - mówiła.
- Najbliższe dni będą kluczowe, jeśli chodzi o to, czy ta inwazja się wydarzy. W fazie deklaracji tego, co słyszymy, wydaje się, że dwa procesy są korzystne po naszej stronie. Pierwsza to jest bardzo mocna koordynacja rozmów i widać, że Zachód nie dał się podzielić - podkreślała dr Bonikowska.
Jak mówiła, "po drugie widać, jak wschodnia flanka NATO jest wzmacniana". - To jest dobry sygnał dla nas. Natomiast Rosja cały czas testuje i czeka, co jeszcze może się wydarzyć po stronie Zachodu - dodała.
Generał Skrzypczak o możliwym przebiegu inwazji Rosji na Ukrainę
O tym, jak może przebiegać początek inwazji Rosji na Ukrainę, mówił emerytowany generał broni Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. Jak powiedział, "pretekstem będzie prowokacja, która stanie się sygnałem dla Putina do rozpoczęcia agresji". - To usprawiedliwi tę agresję wobec opinii światowej - ocenił.
- Moim zdaniem zaczęłoby się to od operacji powietrznej, która by polegała na uderzeniach lotnictwa oraz różnych systemów rakiet na struktury ukraińskiej obrony - mówił generał.
Jak dodał, "potem zaczęłaby się operacja lądowa". - Uderzenie wojsk lądowych, związków taktycznych na wybranych kierunkach przy wsparciu silnego ognia artylerii lufowej - dodał.
Źródło: TVN24, PAP