Czerwoni Khmerzy za kratkami

Aktualizacja:

Czwórka byłych członków "Czerwonych Khmerów" została skazanych na kary 20 i 10 lat więzienia za udział w morderstwie Brytyjczyka w 1996 roku. Proces i wyrok postrzegany jest jako znak, że "Czerwoni Khmerzy" nie mogą się cieszyć dłużej nietykalnością - zauważa serwis BBC.

Ofiara to Christopher Howes, pracownik brytyjskiej organizacji pozarządowej Mines Advisory Group, która zajmuje się mi in. pomocą dla ofiar min lądowych.

Wyrok zapadł po ponad dziesięcioletnim dochodzeniu.

Na ławie oskarżonych zasiadało pięciu byłych członków Komunistycznej Partii Kambodży. Trzech z nich - Khem Ngun, Loch Mao i Put Lim zostało skazanych na 20 lat więzienia, czwarty oskarżony Sin Dorn na 10 lat, a piąty został uniewinniony.

Jeden ze skazanych - Khem Nguon - był dowódcą Czerwonych Khmerów, który został wysokim funkcjonariuszem partii w Kambodży. - Teraz stał się symbolem tego, że byli przywódcy Czerwonych Khmerów nie są dłużej nietykalni. - komentuje dziennikarz BBC Guy De Launey.

Porwany i zabity

Christopher Howes został uprowadzony wraz z grupą współpracowników w północno-zachodniej Kambodży, w okolicach miasta Siem Reap.

Porywacze zażądali od Howesa, by wrócił do swojego biura i zapłacił okup, jednak Brytyjczyk odmówił. Howes, podobnie jak jego tłumacz Houn Hourth, niedługo po porwaniu zostali zabici. Ich losu nie podzieliło 30 porwanych kolegów Brytyjczyka, którzy zostali uwolnieni lub udało się im uciec.

Czerwoni Khmerzy rządzili Kambodżą w latach 1974-1979. Zostali odsunięci od władzy przez Wietnamczyków w 1979 roku. Prowadzili jednak wojnę partyzancką przez ponad 20 lat. W końcu lat 90. ruch "Czerwonych Khmerów" się rozpadł.

kj//mat

Źródło: BBC, CNN