W Czeczenii na mundurach funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa pojawił się napis "Na Kijów" - przekazała we wtorek rosyjska sekcja Radio Swoboda. Niezależni dziennikarze informowali wcześniej, że mężczyźni w rządzonej przez Ramzana Kadyrowa republice są zmuszani do udziału w walkach w Ukrainie.
Rozmówca Radia Swoboda powiedział, że napis "Na Kijów" pojawił się na umundurowaniu funkcjonariuszy pułku specjalnego Achmata Kadyrowa, oddziałów OMON, a także innych sił bezpieczeństwa.
Wcześniej niezależne rosyjskie media informowały o utworzeniu czterech batalionów w Czeczenii, skierowanych do walk w Ukrainie. Ochotników nie było zbyt wielu, dlatego ich szeregi zasilili funkcjonariusze policji i Gwardii Narodowej.
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow jest zaangażowany w rosyjską agresję na Ukrainie, a żołnierze z podległych mu pododdziałów walczą przeciwko wojskom ukraińskim.
Radio Swoboda podało, że Kadyrow, zgodnie ze swoimi "zobowiązaniami" wobec prezydenta Władimira Putina, musi co tydzień wysyłać co najmniej 200 "ochotników" na wojnę z Ukrainą.
Niezależny portal The Insider napisał wcześniej, że władze Czeczenii próbują zmusić mężczyzn do udziału w walkach w Ukrainie, grożąc im sprawami karnymi.
Źródło: Radio Swoboda, currenttime.tv
Źródło zdjęcia głównego: Radio Swoboda