Rzecznik czeskiego ministerstwa obrony David Szima poinformował w środę w rozmowie z portalem Novinky, że jego ministerstwo jest gotowe, by wysłać czeskich żołnierzy na Ukrainę. - Republika Czeska jest częścią koalicji chętnych i ściśle koordynuje wszystkie swoje działania z partnerami. Nie wykluczamy pomocy Ukrainie w związku z przestrzeganiem porozumienia pokojowego – oświadczył Szima.
Jednocześnie zapewnił, że władze w Pradze nie przewidują udziału czeskich wojsk w działaniach zbrojnych. - Trzeba wyraźnie podkreślić, że jeśli czescy żołnierze mieliby uczestniczyć w (inicjatywach) pomocowych, to na pewno nie oczekuje się od nich czynnego udziału w walkach - poinformował Szima. Według niego, możliwe opcje obejmują zapewnienie szkoleń ukraińskim żołnierzom, pomoc w rozminowywaniu lub zaangażowanie się w inne przedsięwzięcia, które pomogą w odbudowie Ukrainy.
Wybory w Czechach
Tymczasem komentatorzy zwracają uwagę, że plany resortu mogą pokrzyżować zbliżające się wybory parlamentarne, które w październiku najprawdopodobniej zmienią układ sił na czeskiej scenie politycznej. Jak przypomniał portal Novinky, decyzja o wysłaniu czeskich żołnierzy na Ukrainę musi zostać ostatecznie zatwierdzona przez rząd, natomiast nie ma pewności co do tego, jak gabinet wyłoniony w jesiennym głosowaniu będzie odnosił się do dalszego wspierania Ukrainy.
Gotowość wysłania swoich wojsk na Ukrainę wyraziły wcześniej Francja i Wielka Brytania. Kwestia ta była omawiana w czasie poniedziałkowych rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przywódcami europejskimi w Białym Domu.
Autorka/Autor: js//mm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Patrik Slezak/Shutterstock