W czwartek na konferencji prasowej w Tarnowie Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Holandia zadeklarowała wsparcie systemów zabezpieczających polską przestrzeń powietrzną. - Z uwagi na to, co dzieje się cały czas na Ukrainie, z uwagi na trwający konflikt, z uwagi na rolę Polski w zabezpieczeniu logistycznym transferu na Ukrainę (...) jest deklaracja Holandii o wsparciu systemów zabezpieczających naszą przestrzeń powietrzną, systemów obrony powietrznej - mówił szef MON.
Jak przekazał, dwa zestawy systemów Patriot mają być rozmieszczone w kraju od grudnia.
- Holandia ma trzy tego typu zestawy Patriot, z tego dwa przekazuje do Polski. Wraz z tymi zestawami przybędą również do Polski żołnierze holenderscy, będzie ich 300, oraz systemy antydronowe - dodał Kosiniak-Kamysz.
Trzy zadania dla Polski
Szef MON został zapytany, czy Polska bierze udział w rozmowach o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz jak wyobraża sobie nasz udział i zakres tych gwarancji. Jak zaznaczył, rząd "od wielu miesięcy pracuje w grupie państw koalicji chętnych", jednak "Polska jasno i wyraźnie określiła swoje stanowisko: nie wysyłamy żołnierzy polskich na Ukrainę".
- Budujemy zaplecze infrastrukturalne i wsparcie dla wojsk sojuszniczych na terytorium Rzeczpospolitej, chronimy wschodnią flankę NATO, wzmacniamy nasze zdolności szczególnie na odcinku związanym z bezpieczeństwem tych relacji (...) na wschodniej flance NATO i Unii Europejskiej. Te trzy zadania stoją przed Polską i jest pełne zrozumienie dla roli Polski w tym procesie - zapewnił.
Kosiniak-Kamysz dodał, że dla niego najważniejszą decyzją wynikającą z ostatnich rozmów jest otwartość strony amerykańskiej na udzielenie gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy. W jego ocenie takie gwarancje USA wraz ze wzmocnieniem potencjału ukraińskiej armii są bardzo poważnym krokiem naprzód do osiągnięcia stabilnego pokoju. - Bez gwarancji Stanów Zjednoczonych nie będzie stabilnego pokoju - zaznaczył.
Autorka/Autor: kgr//mm
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24