"Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Karola Nawrockiego" - napisał w czwartek premier Donald Tusk. - Weto prezydenta dla tak zwanej ustawy wiatrakowej to uderzenie w polskie rodziny, przemysł, bezpieczeństwo energetyczne i całą gospodarkę - stwierdził minister energii Miłosz Motyka. Rzecznik rządu nazwał decyzję prezydenta "fundamentalnym błędem".
"Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Nawrockiego. Niewykluczone, że jedno i drugie. Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków - dziś i w przyszłości. Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane. Zapłacą wszyscy" - napisał w czwartek premier Donald Tusk.
"Weto prezydenta Nawrockiego pod ustawą gwarantującą niskie ceny energii to uderzenie w polskie rodziny, przemysł, bezpieczeństwo energetyczne i całą gospodarkę. Potencjał jaki dają tanie źródła energii powinien zostać odblokowany. Decyzja prezydenta to działanie wbrew interesowi Polek i Polaków" - skomentował minister energii Miłosz Motyka.
Weto prezydenta minister skrytykował także na konferencji prasowej.
- Niestety weto pana prezydenta Nawrockiego jest złym działaniem. To jest ustawa absolutnie kompleksowa, dobrze przygotowana, dobrze wydyskutowana. Ustawa, o której podpis apelowali przedsiębiorcy, apelowali samorządowcy, apelowali obywatele - wymieniał.
- I nieuzasadnione są głosy ze strony pana prezydenta, że jest to ustawa, która realizuje jakikolwiek obcy interes. Ta ustawa gwarantuje niskie ceny energii dla obywateli oraz dla przemysłu. Ustawa, którą zawetował pan prezydent, nie tylko mroziła ceny energii na ostatni kwartał, i za to pełną odpowiedzialność pan prezydent ponosi, ale ona też gwarantowała, że w systemie będzie więcej mocy tanich odnawialnych źródeł. Według naszych wyliczeń, według naszych danych jeden GW więcej z lądowych elektrowni wiatrowych to od 10 do nawet 20 złotych za MWh mniej na rachunku - stwierdził.
Rzecznik rządu: fundamentalny błąd
Adam Szłapka ocenił w czwartek na briefingu prasowym, że decyzja prezydenta jest zła. - To jest po prostu fundamentalny błąd - podkreślił rzecznik rządu.
W jego ocenie, Polska potrzebuje dobrej ustawy o energetyce wiatrakowej, a zawetowana ustawa właśnie taka była. - Prezydent popełnił koszmarny i kosztowny błąd. Ale ministerstwo klimatu i ministerstwo energii się nie podda. Będziemy przygotowywać takie rozwiązania, które będą starały się doprowadzić do tego, żeby ten rozwój energetyki wiatrowej na lądzie mógł być możliwy - powiedział Szłapka.
Rzecznik rządu podkreślił, że minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska oraz minister energii Miłosz Motyka mają przygotowane alternatywne scenariusze. - Będą oni o tym rozmawiać na posiedzeniach rządu, oni to muszą przygotować i komunikować - zaznaczył. - Myślę, że w najbliższych dniach będą prezentować rozwiązania - dodał.
Na uwagę, że prezydent Nawrocki poinformował, że podpisał projekt inicjatywy ustawodawczej dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej, Szłapka powiedział, że trudno mu komentować zapowiedzi prezydenta. - Bo już po tym tygodniu wiemy, że jest po prostu skrajnie niewiarygodny - ocenił.
Weto prezydenta
Prezydent Karol Nawrocki poinformował w czwartek, że zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, w której znajdują się też przepisy w sprawie mrożenia cen prądu do końca roku.
Nawrocki poinformował, że złoży w Sejmie projekt ustawy zamrażający ceny energii "wyjęty" z ustawy wiatrakowej.
Ustawa wiatrakowa i ceny prądu
Na początku sierpnia Sejm poparł większość poprawek Senatu do noweli tzw. ustawy wiatrakowej. Oprócz przepisów liberalizujących zasady inwestycji w wiatraki na lądzie, nowelizacja mrozi ceny prądu dla gospodarstw domowych do końca tego roku.
Chodzi o nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Głównym celem ustawy jest liberalizacja dotychczasowych przepisów w sprawie inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadza 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.
Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znajduje się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.
Minister o ewentualnym wecie prezydenta
Minister energii Miłosz Motyka wskazywał wcześniej w TVN24, że w przypadku weta prezydenta pod ustawą "jest to absolutnie na stole", aby złożyć projekt ustawy tylko o mrożeniu cen energii, bez elementu wiatrakowego.
- Ale na stole mamy też rekalkulację taryf. (...) Dzisiaj te wysokie ceny taryf, które wynikały z błędów naszych poprzedników, już wiemy, będą dużo niższe. Zobaczymy, jak niskie, bo to są decyzje spółek i pod to też będziemy kształtowali mrożenie cen - tłumaczył minister energii.
Czytaj także: Minister o cenach prądu: to jest absolutnie na stole>>>
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP