|

Czeski strażnik żyrandola. Kto zastąpi palacza na Zamku?

GettyImages-1246548842
GettyImages-1246548842
Źródło: LightRocket
Południowi sąsiedzi Polski stoją przed wyborem, który może wyznaczyć nową dynamikę na czeskiej scenie politycznej. Emerytowany wojskowy rywalizuje z miliarderem i zarazem byłym premierem o najwyższy urząd w państwie, a Czesi z zainteresowaniem śledzą kampanię wyborczą pełną kłamstw, oskarżeń i bezpardonowej walki. Tylko czy jest się o co bić?Artykuł dostępny w subskrypcji

Styczniowe wybory prezydenckie są dopiero trzecią bezpośrednią elekcją głowy państwa. Do 2013 roku prezydenta wyłaniał parlament. Dzięki nowelizacji prawa Czesi dostali możliwość samodzielnego wskazania prezydenta. I chociaż konstytucyjnie rola głowy państwa jest wyraźnie ograniczona, to nie brakuje pretendentów do ubiegania się o ten urząd, a personalne spory przykuwają uwagę mediów oraz samych Czechów, którzy o wiele chętniej głosują w wyborach prezydenckich niż w parlamentarnych. Dowodem jest rekordowa frekwencja podczas pierwszej tury trwających wyborów. Przy urnach stawiło się aż 68 procent uprawnionych go głosowania.

Czytaj także: