W rezydencji prezydenta Czech Milosza Zemana został w piątek powołany nowy centroprawicowy rząd Petra Fiali. W gabinecie są politycy pięciu ugrupowań, które bezpośrednio po wyborach 8 i 9 października ogłosiły utworzenie koalicji.
Sześć stanowisk w rządzie, w tym premiera objęli politycy prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS). Trzy przypadły Unii Chrześcijańskiej i Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CzSL), ale jeden z jej polityków nie został w piątek mianowany. Przyszły minister rolnictwa jest chory na COVID-19 i resortem zajmować będzie się lider partii Martin Jureczka, który jednocześnie jest ministrem pracy i spraw społecznych. Dwóch ministrów ma konserwatywny ruch Tradycja Odpowiedzialność Dobrobyt 09 (TOP 09). ODS, KDU-CzSL oraz TOP 09 stworzyły przed wyborami koalicję WSPÓLNIE (SPOLU). Ruch Burmistrzowie i Niezależni (STAN) w gabinecie Petra Fiali ma cztery stanowiska ministerialne a Czeska Partia Piratów, z którą STAN zawarł przedwyborczy sojusz, trzy.
Politykiem Piratów jest Jan Lipavsky, którego prezydent Zeman nie chciał mianować na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Ostatecznie kandydaturę zaakceptował, chociaż nie wycofał swoich zastrzeżeń do ministra. Zarzucał mu m.in., że nowy szef MSZ ukończył jedynie studia licencjackie, nie magisterskie. W związku z tym komentatorzy nie widzą przypadku w tym, że podczas ceremonii zaprzysiężenia, gdy szef prezydenckiej kancelarii Vratislav Mynarz wymienił nazwisko Lipavskiego poprzedził je tytułem magistra, a sekundę później poprawił się, wymieniając właściwy tytuł.
Nowy rząd w Czechach
Zeman pogratulował nowym ministrom, życząc im aby coś po sobie pozostawili. Premier Fiala podziękował prezydentowi i zadeklarował, że mimo przedświątecznego okresu ministrowie nie będą odpoczywać tylko od razu biorą się do pracy. Pierwsze posiedzenie nowego gabinetu odbyło się już w piątek po południu.
Większość rządząca ma w 200 osobowej Izbie Poselskiej 108 mandatów. Z deklaracją programową i wnioskiem o wotum zaufania Fiala chce wystąpić w połowie stycznia. Zawierając umowę koalicyjną, partie obiecały m.in. reformę emerytalna, zwiększenie wydatków ma obronność i kulturę oraz stały wzrost wydatków na ubezpieczenia zdrowotne i płace nauczycieli. W polityce zagranicznej chcą promować demokrację, prawa człowieka i społeczeństwo obywatelskie.
Źródło: PAP