Osoby dokonujące korekty płci popełniają przestępstwo samookaleczenia - powiedział w wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnej prezydent Czech Milosz Zeman. Skrytykował też radykalne bojowniczki o prawa polityczne kobiet, ruch #MeToo oraz parady równości.
- Osoby zmieniające płeć są dla mnie naprawdę obrzydliwe - powiedział na antenie telewizji CNN Prima News prezydent Czech Milosz Zeman. Stwierdził, że jeśli ktoś jest członkiem mniejszości seksualnej, to jest to jego prywatna sprawa. - Kiedy demonstruje, że ma taką orientację, wywyższa się ponad innych - powiedział Zeman. Jego zdaniem osoby dokonujące korekty płci popełniają przestępstwo samookaleczenia.
76-letni prezydent stwierdził, że gdyby był młodszy, zorganizowałby wielką heteroseksualną demonstrację w Pradze. Skrytykował radykalne bojowniczki o prawa polityczne kobiet, ruch #MeToo i parady równości.
Zeman wypowiadał się o tej sprawie w kontekście węgierskiej ustawy, która zakazuje rozpowszechniania w szkołach materiałów uznanych za promujące homoseksualizm lub korektę płci. Zeman uważa, że ingerowanie w wewnętrzne sprawy któregokolwiek z państw członkowskich UE jest poważnym błędem politycznym. Według Zemana Orban twierdzi, że nie jest przeciwko homoseksualistom, ale sprzeciwia się manipulowaniu rodzicami i dziećmi w sferze seksualnej. - I nie widzę powodu, by się z nim nie zgadzać - dodał prezydent Czech.
Chcą pozbawić Zemana urzędu
Na początku czerwca komisja spraw zagranicznych, obrony i bezpieczeństwa Senatu Czech uznała, że prezydent Milosz Zeman nie jest zdolny sprawować swojej funkcji. Wniosek komisji związany jest z postępowaniem szefa państwa w sprawie wybuchu we Vrbieticach. Przewodniczący komisji, niezależny senator Pavel Fischer powiedział, że Zeman w swoich wypowiedziach dotyczących m.in. sprawy wybuchu we Vrbieticach był zdezorientowany, źle cytował konstytucję i interpretował rzeczywistość, myląc skutek z przyczyną.
W 2020 r. Senat chciał skierować przeciwko prezydentowi skargę konstytucyjną, zarzucając mu bezczynność w mianowaniu i odwoływaniu członków rządu, działanie wbrew oficjalnej polityce zagranicznej Czech i wywieranie nacisków na wymiar sprawiedliwości. Wniosek zatwierdzony przez Senat nie zyskał wówczas poparcia Izby Poselskiej, izby niższej czeskiego parlamentu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru