Czeskie media opisują historię 27-letniej kobiety, która przez trzy miesiące miała być więziona w piwnicy domu w miejscowości Siřem na zachodzie Czech. Policja poinformowała o zatrzymaniu 40-latka, któremu postawiono zarzuty pozbawienia wolności, gwałtu i szantażu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Rzecznik policji w kraju usteckim poinformował, że funkcjonariusze zatrzymali 40-letniego mężczyznę, któremu postawiono zarzuty pozbawienia wolności, gwałtu i szantażu. Oskarżony przebywa w areszcie, grozi mu do 12 lat więzienia - przekazała agencja ENEX w poniedziałek. Policja odmówiła przekazania dalszych szczegółów na temat 40-latka na obecnym etapie śledztwa. Lokalne media podały, że mężczyzna pracował jako kierowca ciężarówki.
Uciekła z łańcuchem na szyi
Więzionej kobiecie pomogła w ucieczce mieszkanka domu położonego kilkaset metrów od budynku, w którym przetrzymywana była 27-latka. - Ktoś zadzwonił do naszych drzwi (w nocy) z soboty na niedzielę - relacjonowała. - Pomyślałam, że może coś się stało sąsiadom. Wstałam, podeszłam do okna i zobaczyłam kobietę z łańcuchem na szyi. Zaczęła błagać o pomoc - mówiła mieszkanka Siřem w rozmowie z Czeską Telewizją (ČT). Jak dodała, zaprosiła kobietę do środka i dowiedziała się od niej, że "była uwięziona przez trzy miesiące".
27-latka miała uciec z piwnicy przez okno około godziny trzeciej nad ranem, następnie szukała pomocy wśród zabudowań prawie pół kilometra dalej. - Policjanci powiedzieli, żebym przekazała jej telefon - opowiadała kobieta, która udzieliła schronienia uciekinierce. - Zaczęła im opowiadać, że ktoś w Pradze założył jej kominiarkę na głowę, przywiózł tutaj i że jest tu od listopada. Powiedziała, że była przywiązana łańcuchem do łóżka - kontynuowała kobieta, dodając, że 27-latka w piwnicy "jadła z miski jak pies", a wcześniej ogolono jej głowę.
ZOBACZ TEŻ: Jesteś świadkiem przemocy? O tym musisz pamiętać
Media: pokrzywdzonych było więcej
Portal Czeskiej Telewizji podał, że zatrzymany 40-latek kilka lat temu dostał wyrok w zawieszeniu za torturowanie innej kobiety w pobliskich Strojeticach. Kobiecie "udało się uciec po kilku godzinach i poprosić sąsiadów o pomoc" - czytamy. W poniedziałek portal idnes.cz przekazał, że kobiet skrzywdzonych przez 40-latka było więcej. Wśród nich była partnerka zatrzymanego, która zdecydowała się opowiedzieć o traumatycznych przeżyciach, gdy dowiedziała się, że mężczyzna trafił do aresztu - wskazał idnes.cz.
ZOBACZ TEŻ: Atak 16-latka w Czechach. Nie żyją dwie kobiety
Źródło: ENEX, ČT, idnes.cz
Źródło zdjęcia głównego: ENEX