Około 2 tys. osób demonstrowało w sobotę w stołecznej Podgoricy przeciwko przystąpieniu Czarnogóry do NATO kilka dni po tym, jak formalnie zaproszono ten kraj do Sojuszu. Protest zorganizowały prorosyjskie partie opozycyjne.
Organizatorzy demonstracji domagają się od władz przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
Manifestanci śpiewali "Rosja, Rosja!" i nieśli transparenty z hasłami m.in. "NATO mordercy!" oraz "Nie chcemy was tu".
Ostrzeżenie dla Moskwy
2 grudnia sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że szefowie dyplomacji krajów NATO zgodzili się zaprosić Czarnogórę do Sojuszu. Kraj ma zostać 29. członkiem NATO. Zaproszenie Czarnogóry komentuje się jako ostrzeżenie dla Moskwy, że Zachód nie zmieni wobec niej ostrzejszego kursu przyjętego po rosyjskiej aneksji Krymu i ataku na wschodzie Ukrainy. Nie zmieni tej polityki nawet mimo ostatnich ataków terrorystycznych inspirowanych przez Państwo Islamskie, po których Rosja stała się - zdaniem niektórych polityków - naturalnym sojusznikiem wolnego świata w konfrontacji z dżihadystami. Rosja zareagowała na to posunięcie protestami i zapowiedziała zakończenie wspólnych projektów wojskowych z Czarnogórą.
Szefowie dyplomacji państw NATO zgodzili się zaprosić Czarnogórę do uczestnictwa w Sojuszu:
Autor: mb/ja / Źródło: PAP