Prawie 17 tysięcy migrantów przybyło od początku tego roku do Włoch - podało w środę włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych. To 85 procent mniej, niż w tym samym okresie w 2017 roku.
Spośród blisko 17 tysięcy osób, które przypłynęły w tym roku do Włoch, 11 tysięcy wyruszyło z wybrzeży Libii. W porównaniu z poprzednimi latami fala migracyjna z tego afrykańskiego kraju, gdzie gromadzą się migranci z wielu państw, zmniejszyła się o 85 procent.
Spadek ten jest między innymi rezultatem porozumień zawartych przez władze w Rzymie i Trypolisie w sprawie przeciwdziałania przemytowi ludzi. Najwięcej przybyłych pochodzi z Tunezji, Erytrei, Sudanu, Nigerii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Mali i Gwinei. 2 649 migrantów to nieletni bez opieki dorosłych.
Szef MSW: chcę zrobić więcej
Szef MSW Matteo Salvini, realizujący zaostrzoną politykę migracyjną i walkę z przemytem ludzi, powiedział w środę, że "dzięki wykonanej pracy, odkąd jest ministrem, notuje się pozytywne dane na temat liczby przybyłych. Jest ich o 21 tysięcy mniej niż w tym samym okresie przed rokiem". - Ale to mnie nie zadowala, chcę zrobić więcej - zadeklarował Salvini, który zamknął włoskie porty dla statków organizacji pozarządowych zabierających migrantów z łodzi i pontonów. Obecnie minister i wicepremier zabiega zaś, by do Włoch nie wpływały zagraniczne statki, które wchodzą w skład międzynarodowych operacji patrolowania Morza Śródziemnego.
Spadek fali migracyjnej notuje się we Włoszech nieprzerwanie od lata zeszłego roku. Rośnie za to liczba migrantów, przedostających się na terytorium Hiszpanii. Jak podaje IOM - Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji - od początku roku przybyło tam ponad 16,2 tys. migrantów, podczas gdy w całym 2017 r. było ich 6,5 tys.
Śmiertelna przeprawa
Według danych IOM, w tym roku podczas przeprawy przez Morze Śródziemne zginęło 1 422 migrantów. Najniebezpieczniejszy jest szlak prowadzący z Libii. Od stycznia zginęło na nim ponad 950 osób.
Podczas gdy zmalała liczba osób wyruszających w drogę, wzrosła śmiertelność wśród migrantów. W drogę do portu w Trapani na Sycylii wyruszył statek włoskiej Straży Przybrzeżnej z 67 migrantami, przejętymi z włoskiego holownika, gdy na jego pokładzie doszło do buntu wśród rozbitków. Kilku z nich zagroziło załodze holownika śmiercią, jeśli przekaże ich libijskim służbom morskim. Salvini oświadczył, że sprawcy tego incydentu muszą zejść z pokładu "w kajdankach".
Autor: ads\mtom / Źródło: PAP