Co piąty litewski urzędnik oszukuje?

 
Według znanego pranika korupcja na Litwie jest codziennościąsxc.hu

Co piąta deklaracja majątkowa złożona przez litewskich urzędników wzbudza podejrzenia Państwowej Inspekcji Podatkowej. Według urzędu wpisany w nich majątek nie jest adekwatny do zarabianych pieniędzy.

Sprawą możliwej korupcji wśród urzędników zajęła się antykorupcyjna grupa powołana przy litewskim rządzie. Uwagę skierowano przede wszystkim na urzędników z inspekcji podatkowej, a także służby celne i straż graniczną.

- Widzimy, że posiadany majątek niektórych urzędników nie jest adekwatny do ich dochodów i dochodów członków ich rodzin. Nie ma na razie podstaw do przedstawienia komukolwiek konkretnych zarzutów, bo być może majątek ten został nabyty legalnie, na przykład ktoś otrzymał spadek. Naszym zadaniem jest zbadanie tego wszystkiego - mówi szef grupy rządowej Gintaras Kalinauskas.

Korupcja to codzienność

Znany litewski obrońca interesu społecznego, prawnik Kestutis Czilinskas twierdzi, że "korupcja wśród urzędników na Litwie to codzienność".

W ubiegłym roku na Litwie zarejestrowano 890 przestępstw o charakterze korupcyjnym, czyli prawie o 23 proc. więcej niż w 2008 roku.

Walka z korupcją została uznana za priorytet jesiennej sesji parlamentarnej. Na konieczność zaostrzenia tej walki przed kilkoma miesiącami wskazała prezydent kraju Dalia Grybauskaite.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu