Cios dla Assada. Liga Arabska zawiesi Syrię


Syria zostanie zawieszona w prawach członka Ligi Arabskiej, najważniejszej międzynarodowej organizacji krajów muzułmańskich - zdecydowali w sobotę jej przedstawiciele obradujący w Kairze. Spotkanie zostało zwołane w reakcji na kolejne krwawe ataki armii syryjskiej na miasta, w których wciąż odbywają się protesty przeciwko rządzącemu żelazną ręką prezydentowi Baszarowi el-Assadowi.

Sobotnie nadzwyczajne spotkanie Ligi zorganizowane w stolicy Egiptu miało doprowadzić przede wszystkim do zaostrzenia polityki krajów arabskich wobec reżimu Assada, który 2 listopada przyjął co prawda plan pokojowy dla swojego kraju, zaprezentowany mu przez organizację, ale nawet nawet przez chwilę go nie przestrzegał, wciąż używając armii do tłumienia protestów.

Zawieszenie i apel o odwołanie ambasadorów

Szef syryjskiej delegacji w Egipcie Jussuf el-Ahmad starał się bronić, mówiąc, że armia syryjska właśnie od dzisiejszego poranka wycofuje się z zajętych miast, a dialog z opozycją zostanie podjęty, ale przedstawiciele Ligi nie dali mu wiary.

Najpierw, tuż przed 14:00 zdecydowano o wykluczeniu Ahmada z obrad i zamknięto za nim drzwi, a kilkanaście minut później przegłosowano wniosek o zawieszenie Syrii w prawach członka organizacji z dniem 16 listopada.

Według agencji Reutera, premier Kataru, szejk Hamad bin Jassim zapowiedział "ekonomiczne i polityczne sankcje" wobec reżimu Assada, a wszyscy przedstawiciele Ligi wezwali swoje rządu do wycofania ambasadorów z Damaszku.

Kolejny krwawy tydzień

W ostatnim tygodniu armia syryjska według różnych źródeł doprowadziła do zabicia ponad 100 osób, większości w mieście Homs, w którym zamieszki i protesty trwają już ósmy miesiąc. ONZ z kolei twierdzi, powołując się na swoje agendy, że od marca w całym kraju z rąk armii zginęło ponad 3,5 tys. osób.

W sobotnie popołudnie w Kairze, pod pałacem, w którym obradowała Liga Arabska kilkuset protestujących ludzi wykrzykiwało hasła solidarności z Syryjczykami. "Assad odejdzie - Syria będzie wolna" i "Rewolucja w końcu zwycięży" - głosiły hasła na transparentach.

Źródło: Reuters