Specjalne środki ostrożności, protesty i wachlarz w pandy. Pierwsza para Chin w Hongkongu


Prezydent Xi Jinping, który przebywa w Hongkongu w związku z 20. rocznicą przekazania byłej brytyjskiej kolonii Chinom, spotkał się w czwartek po południu z ustępującym szefem rządu tego regionu Leung Chun-yingiem. Na czas wizyty środowiska demokratyczne w Hongkongu zapowiedziały szereg protestów.

Spotkanie chińskiego prezydenta z Leungiem, którego kadencja na stanowisku szefa hongkońskiej administracji dobiega końca 1 lipca, odbyło się w hotelu, w którym Xi się zatrzymał. Następnie prezydent i Leung wspólnie spotkali się z przedstawicielami hongkońskiej władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej – poinformowało biuro informacyjne Hongkongu. Wśród uczestników spotkania byli m.in. prezes hongkońskiego sądu najwyższego Geoffrey Ma, przewodniczący hongkońskiego parlamentu Andrew Leung, jak również przedstawiciele ustępującego gabinetu. W komunikacie nie podano, czego dotyczyły ich rozmowy. Po spotkaniach z urzędnikami Xi odwiedził budowę kompleksu kulturalnego w zachodniej części dzielnicy Koulun (Kowloon). Ma tam powstać hongkońskie muzeum pałacowe, gdzie wystawiane będą przedmioty z Zakazanego Miasta w Pekinie. W tym czasie żona Xi, Peng Liyuan, w towarzystwie żony szefa administracji Hongkongu Reginy Leung odwiedziła hongkońskie przedszkole. Kobiety zostały przyjęte przez podsekretarza ds. edukacji Kevina Yeunga i władze przedszkola. Peng przyjrzała się zajęciom w klasie i na zewnątrz placówki, a od dzieci otrzymała w prezencie ręcznie malowany wachlarz w pandy – napisano w osobnym komunikacie.

Na czas wizyty zapowiedziano protesty i marsze

Pierwsza para Chin przybyła do Hongkongu w czwartek, by wziąć udział w obchodach 20. rocznicy przyłączenia byłej brytyjskiej kolonii do Chin i ceremonii zaprzysiężenia nowego rządu regionu, kierowanego przez Carrie Lam. Jest to pierwsza oficjalna wizyta Xi w Hongkongu odkąd w 2013 roku objął on funkcję prezydenta Chin. Według ekspertów rocznica ta ma dla władz w Pekinie duże znaczenie ze względów wizerunkowych.

W związku z wizytą Xi Jinpinga, w Hongkongu zapowiedziano protesty, w tym czuwanie przy świecach w intencji chińskiego dysydenta i laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo oraz marsze na rzecz demokracji. Demonstranci nie zostaną jednak prawdopodobnie dopuszczeni w pobliże oficjalnych uroczystości. By zapewnić bezpieczeństwo wizyty, w mieście wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności. W środę wieczorem hongkońska policja zatrzymała dwóch przywódców studenckiego ruchu demokratycznego Joshuę Wonga i Nathana Lawa, którzy protestowali pod pomnikiem złotego kwiatu bauhinii, symbolizującego Hongkong od czasu jego powrotu do Chin. Obaj mężczyźni wciąż przebywają w areszcie.

Wielka Brytania o rocznicy

Z okazji 20-lecia powrotu Hongkongu do Chin szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson wystosował specjalne oświadczenie. "Wielka Brytania wyraziła nadzieję, że Hongkong dokona większego postępu na drodze ku demokracji" - przekazał w czwartek Johnson.

"Spoglądając w przyszłość, Wielka Brytania ma nadzieję, że Hongkong dokona postępu ku w pełni demokratycznemu i odpowiedzialnemu systemowi rządów" - dodał. "Brytyjskie zaangażowanie na rzecz Hongkongu, zapisane we wspólnej deklaracji z Chinami, jest dziś tak samo silne, jak 20 lat temu" - podkreślił Johnson.

"Jeden kraj, dwa systemy"

Hongkong, dawna brytyjska kolonia, został 1 lipca 1997 roku zwrócony Chinom na mocy porozumienia honorującego zasadę "jeden kraj, dwa systemy". Ma ono utrzymać pozycję regionu jako globalnego centrum finansowego z odrębnym systemem prawnym na okres co najmniej 50 lat (czyli do 2047 roku), ale z zagwarantowaniem pełnej zwierzchności Pekinu. Okrągła rocznica, która jest fetowana w Hongkongu z udziałem prezydenta Chin Xi Jinpinga, jest okazją do podsumowań 20-lecia funkcjonowania zasady "jeden kraj, dwa systemy" oraz snucia wizji przyszłości Hongkongu w ścisłej współpracy z Chinami kontynentalnymi. Część komentatorów obawia się stopniowego ograniczenia w Hongkongu wolności wypowiedzi, ingerencji chińskich władz w szkolnictwo i zaniku lokalnej kultury.

Autor: arw//rzw / Źródło: PAP