CNN: największe chińskie firmy tworzą własne oddziały wojskowe

Źródło:
CNN
Chińska armia na nagraniu archiwalnym
Chińska armia na nagraniu archiwalnymReuters Archive
wideo 2/4
Chińska armia na nagraniu archiwalnymReuters Archive

Największe chińskie firmy tworzą własne ochotnicze wojska - informuje CNN. Amerykańska stacja ustaliła, że w ostatnim roku własne oddziały utworzyło w tym państwie co najmniej 16 przedsiębiorstw. "Wskazuje to na rosnące obawy Pekinu o możliwy wybuch konfliktu zewnętrznego, jak również o wybuch wewnętrznych niepokojów społecznych, gdy gospodarka zwalnia", oceniają cytowani przez CNN eksperci.

Stacja CNN swoje ustalenia oparła na analizie chińskich komunikatów państwowych, a ich wyniki opublikowała w środę. Wynika z nich, że w ostatnim roku co najmniej 16 dużych chińskich przedsiębiorstw utworzyło własne oddziały wojskowe. Większość z nich to firmy państwowe, m.in. deweloper i firma budowlana Shanghai Municipal Investment Group, drugi co do wielkości producent nabiału w Chinach Mengniu Dairy oraz dziewięć niewymienionych z nazwy państwowych przedsiębiorstw z Wuhan. Na liście znalazło się jednak też prywatne przedsiębiorstwo Yili Group, piąty co do wielkości producent nabiału na świecie.

ZOBACZ TEŻ: "Wywołali panikę". Chińska straż przybrzeżna weszła na tajwańską łódź turystyczną

Chińskie firmy tworzą własne wojska

Jak wyjaśnia CNN, tworzone przez firmy oddziały wojskowe formalnie nazywane są Departamentami Ludowych Sił Zbrojnych, a rekrutowani do nich są cywilni pracownicy firm, którzy jednocześnie zachowują swoje podstawowe miejsca pracy. Oddziały te funkcjonują jako siły rezerwowe i pomocnicze dla chińskiej armii i są wykorzystywane do różnych zadań: od reagowania na klęski żywiołowe i pomoc w utrzymaniu "porządku społecznego", po zapewnianie wsparcia na wypadek wojny. Jak przyznaje CNN, nie wiadomo jak liczne są siły tworzone przez przedsiębiorstwa.

Rzecznik chińskiego resortu obrony na konferencji prasowej w październiku 2023 roku przekazał, że nacisk władz na tworzenie oddziałów wojskowych w państwowych firmach ma na celu "wzmocnienie rozwoju obrony narodowej". CNN ocenia, że oddziałom tym w praktyce bliżej do Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych, czyli formacji mającej wspierać regularną armię USA, niż do prywatnych organizacji paramilitarnych.

Żołnierze chińskiej armii (zdjęcie ilustracyjne)Vectorkel/Shutterstock

ZOBACZ TEŻ: Najnowszy myśliwiec Chin na sprzedaż. Pekin oferuje go na Bliskim Wschodzie

Przygotowania do wojny, czy nowej pandemii?

"Przygotowania do wojny, społecznych niepokojów, czy nowej pandemii?", pyta CNN, szukając wyjaśnienia dlaczego Pekin postanowił tworzyć tego typu wojska we własnych przedsiębiorstwach. Zdaniem cytowanych przez amerykańskiego nadawcę analityków, "wskazuje to na rosnące obawy Pekinu o możliwy wybuch konfliktu zewnętrznego, jak również o wybuch wewnętrznych niepokojów społecznych, gdy gospodarka zwalnia".

"Powrót sił wojskowych w przedsiębiorstwach odzwierciedla rosnące skupienie Xi (Jinpinga) na potrzebie lepszej integracji rozwoju gospodarczego z bezpieczeństwem narodowym, ponieważ jego kraj stoi przed trudniejszą przyszłością z wolniejszym wzrostem (gospodarczym) i rosnącą rywalizacją geopolityczną", stwierdził Neil Thomas, specjalista ds. polityki Chin w Asia Society Centrum Analiz Chin Instytutu Polityki. Jak dodaje, takie oddziały "pod dowództwem wojskowym mogłyby pomóc Komunistycznej Partii Chin w skuteczniejszym tłumieniu przypadków niepokojów społecznych".

Xi JinpingLintao Zhang/Getty Images

Z kolei Timothy Heath, ekspert ds. polityki obronnej z think tanku Rand Corporation, wiąże tworzenie przez chińskie przedsiębiorstwa własnych oddziałów wojskowych z niedawną pandemią Covid-19 oraz kryzysem w sektorze nieruchomości. "Pandemia Covid-19 mogła odegrać rolę w motywowaniu władz centralnych do poszukiwania bardziej skutecznych struktur i sił w społeczeństwie, które mogłyby pomóc w zarządzaniu i koordynowaniu reakcji na poważne sytuacje kryzysowe w kraju, takie jak pandemie", stwierdza w rozmowie z CNN.

"Głównym celem tych zmian jest zwiększenie zdolności armii do przeprowadzenia mobilizacji zasobów. W dłuższej perspektywie może to zaoszczędzić siły chińskiej armii poprzez przekazanie niektórych obowiązków takim oddziałom", ocenia Heath.

ZOBACZ TEŻ: Blokują NATO, zbliżają się do Chin. Węgry zawarły porozumienie o bezpieczeństwie

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Vectorkel/Shutterstock