Teheran nic nie robi sobie z gróźb i próśb Zachodu, i nie wstrzymuje swojego programu atomowego. Nic dziwnego, skoro ma za sobą potężnego sojusznika, ujawniły amerykańskie koła dyplomatyczne.
Zdaniem tego źródła, cytowanego przez agencję Associated Press, Chiny blokują na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ rozmowy na wysokim szczeblu poświęcone nałożeniu nowych sankcji na Iran.
Takie stanowisko Pekinu stanowi odpowiedź na sprzedaż przez USA nowoczesnej broni Tajwanowi, uważają waszyngtońscy dyplomaci. Wartość amerykańsko-tajwańskiego kontraktu ma wynosić 6,5 mld dol.
Waszyngton się stara, Pekin przeszkadza
Administracja amerykańska, energicznie zabiegająca o nałożenie na Iran nowych sankcji, od tygodnia usiłuje doprowadzić do spotkania przedstawicieli sześciu państw (pięciu stałych członków ONZ i Niemiec) w sprawie irańskiej. Chiny jednak skutecznie blokują te próby.
A "irańska szóstka" ma się czym zająć. Teheran konsekwentnie odmawia wstrzymania prac nad wzbogacaniem uranu, co zdaniem Zachodu może prowadzić do uzyskania bomby atomowej przez ten kraj. Irańczycy zaprzeczają takiej tezie i tłumaczą, że realizowany tu program atomowy ma wyłącznie służyć cywilnym celom.
Źródło: PAP