Nazir Hindawi został skazany za zorganizowanie zamachu w izraelskim samolocie pasażerskim linii El Al lecącym z Wielkiej Brytanii do Tel Awiwu w 1986 roku. Gdyby zamach się powiódł, zginęłoby 375 osób. Wymierzono mu karę 45 lat więzienia, jednak we wtorek londyński sąd zdecydował, że Hindawi może być zwolniony przedterminowo.
We wtorek decyzję ws. wniosku Hindawiego ogłosił londyński Sąd Najwyższy. Orzekł on, że terrorysta może zostać wcześniej zwolniony, ale ostateczny głos w tej sprawie powinna mieć rada ws. zwolnień warunkowych.
Decyzja rady "niezwłocznie"
Rada nie podjęła jeszcze decyzji, ale poprzednia rada opowiadał się za przedterminowym zwolnieniem Hindawiego, dlatego nowa może postanowić w ten sam sposób. Brytyjski minister sprawiedliwości zapewnił, że rada zajmie się tą sprawą "niezwłocznie", nie doprecyzował jednak kiedy znana będzie decyzja.
4,5 kg materiałów wybuchowych w walizce
Próba zamachu na izraelski samolot jest określana jako jeden z najbardziej haniebnych przykładów międzynarodowego terroryzmu. Hindawi ukrył w walizce swojej narzeczonej, która była w ciąży, 4,5 kilograma materiałów wybuchowych. Gdyby zamach się powiódł, zginęłoby 375 osób. Ładunki w walizce kobiety zostały jednak znalezione, a Hindawi został aresztowany i skazany. Brytyjczycy zerwali natomiast kontakty z Syrią twierdząc, że to Damaszek jest odpowiedzialny za zorganizowanie zamachu. Syria zaprzeczała.
Zostanie deportowany do Jordanii?
Hindawi został skazany na 45 lat więzienia. - Terroryści nie mogą liczyć na litość - mówił wtedy sędzia William Mars-Jones. Ale zmiany w brytyjskim prawie w 1990 roku umożliwiły Hindawiemu ubieganie się o przedterminowe zwolnienie. W październiku 2009 rada ds. zwolnień warunkowych zarekomendowała jego zwolnienie z więzienia. Minister sprawiedliwości Jack Straw uchylił jednak tą decyzję. Obrońcy Hindawiego złożyli odwołanie.
Nie wiadomo co stanie się z Handawim, jeśli zostanie zwolniony. Z dokumentów sądowych, na które powołuje się izraelski dziennik "Haarec", wynika, że mógłby zostać deportowany do Jordanii.
Skazany wyszedł na wolność
W 2009 roku w podobnej sprawie Brytyjczycy zwolnili Libijczyka Abdelbaseta Ali al-Megrahiego, współodpowiedzialnego za śmierć 270 osób w zamachu nad Lockerbie. Sąd zwolnił go ze względu na śmiertelną chorobę. Szkocki minister sprawiedliwości Kenny MacAskill mówił wtedy, że "stan zdrowia Libijczyka, który jest chory na raka, znacznie się pogorszył i że czuje się zobowiązany do uwolnienia go ze względu na szkockie wartości". Mimo takich rokowań, Megrahi nadal żyje.
Źródło: Haaretz
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org