Konserwatywni eksperci wzywali podczas przesłuchań przed komisją Kongresu USA do twardej reakcji na irański spisek. Plan przewidywał zabicie ambasadora Arabii Saudyjskiej w Waszyngtonie przez płatnego zabójcę z meksykańskiego kartelu narkotykowego. - Dlaczego ich nie zabijemy? Zabijamy przecież tych, którzy zabijają innych - mówił podczas przesłuchań emerytowany generał John Keane; inny ekspert Reuel Marc Gerecht, były oficer CIA przekonywał natomiast, że Iranowi "nie powinno ujść to na sucho".
Komisja Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów wysłuchała opinii na temat irańskiego planu, ujawnionego dwa tygodnie temu przez administrację prezydenta Baracka Obamy. Prezydent nazwał go przejawem "eskalacji" wrogich działań Iranu.
"Spisek nie powinien ujść na sucho"
Ekspert z neokonserwatywnego think-tanku Fundacji dla Obrony Demokracji Reuel Marc Gerecht, były oficer CIA, powiedział, że spisek "nie powinien ujść Iranowi na sucho". W artykule w "Wall Street Journal" tydzień temu Gerecht wzywał do akcji militarnej przeciw Iranowi w odwecie za plany zamachu.
Podczas środowego przesłuchania emerytowany generał John Keane powiedział natomiast o Iranie: "Musimy im położyć rękę na gardle".
Chcieli zabić ambasadora
Irański plan przewidywał zabicie ambasadora Adela Al-Dżubeira w Waszyngtonie przez płatnego zabójcę z meksykańskiego kartelu narkotykowego. Miał go zwerbować irański imigrant w Teksasie, Manssor Arbabsiar, na polecenie agentów brygad al-Kuds, sił specjalnych Korpusu Strażników Rewolucji.
Arbabsiar wynajął mężczyznę, o którym myślał, że jest członkiem meksykańskiego kartelu, a który był w rzeczywistości konfidentem amerykańskiej Agencji ds. Walki z Narkotykami (DEA). We wrześniu Irańczyk został aresztowany. Zarzuty spisku postawiono także zaocznie funkcjonariuszowi al-Kuds w Iranie.
"Dlaczego ich nie zabijemy?"
Iran stał za wieloma zamachami terrorystycznymi przeciw celom amerykańskim w ostatnich 30 latach. Mówiąc o al-Kuds na przesłuchaniu w Kongresie, gen. Keane pytał: "Dlaczego ich nie zabijemy? Zabijamy przecież tych, którzy zabijają innych".
Do powściągliwości wzywał tylko ekspert lewicującego instytutu analitycznego Center for American Progress, Lawrence Korb, były podsekretarz stanu w Pentagonie.
Okoliczności niedoszłego zamachu na ambasadora nie są do końca jasne - nie wiadomo na razie, czy miał on zielone światło ze strony najwyższych władz Iranu. Wątpliwości wzbudziło też mało profesjonalne postępowanie spiskowców.
Arbabsiara doprowadzono w poniedziałek na pierwsze przesłuchanie do sądu, by przedstawić mu zarzuty. Aresztowany nie przyznał się do winy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia, Kmccoy