Był najstarszy na świecie. Zmarł w wieku 116 lat


Tytułem najstarszego człowieka na świecie Jiroemon Kimura cieszył się pół roku. W środę 116-letni Japończyk zmarł po około miesięcznym pobycie w szpitalu, w którym przebywał z powodu przewlekłej infekcji dróg oddechowych.

Kimura urodził się w 1897 roku - tym samym, w którym urodziła się słynna pionierka lotnictwa Amelia Earhart, a brytyjska królowa Wiktoria obchodziła jubileusz z okazji 60. rocznicy objęcia panowania. Czas dzielił między pracę na poczcie i uprawianie własnej ziemi. Kimura oficjalnie uznany za najstarszego człowieka na świecie 17 grudnia 2012 roku, gdy zmarła poprzednia posiadaczka tego tytułu, 115-letnia Amerykanka ze stanu Iowa. Twierdził, że swą długowieczność zawdzięcza przebywaniu na słońcu.

Japończyl pozostawił siedmioro dzieci, 14 wnucząt, 25 prawnucząt i 15 praprawnucząt.

Z oficjalnych danych wynika, że w Japonii żyje ponad 50 tys. osób, które przekroczyły 100. rok życia.

Autor: mtom/k / Źródło: PAP