Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego podejrzana o korupcję. Belgijskie media: trafiła do aresztu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Eva Kaili, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, została zawieszona w obowiązkach. Jak poinformowała agencja AFP, w piątek została zatrzymana w Brukseli w związku z toczącym się śledztwem w sprawie korupcji, w którą uwikłane są również władze Kataru. Według belgijskiego dziennika "L'Echo" Kaili została w niedzielę postawiona w stan oskarżenia i aresztowana. Zarzuty wobec niej i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy.

"W świetle toczącego się dochodzenia sądowego prowadzonego przez władze belgijskie przewodnicząca PE Roberta Metsola podjęła decyzję o zawieszeniu ze skutkiem natychmiastowym wszystkich uprawnień, obowiązków i zadań, które zostały przekazane Evie Kaili jako wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego"- poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik Roberty Metsoli.

 Belgijskie media: Eva Kaili postawiona w stan oskarżenia, przebywa w areszcie

Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili została w piątek zatrzymana w Brukseli w związku z toczącym się śledztwem w sprawie korupcji, w którą uwikłane są również władze Kataru - poinformowała agencja AFP.

W niedzielę belgijska gazeta "L'Echo" poinformowała, że belgijski sędzia Michel Claise postawił w stan oskarżenia cztery osoby, w tym Kaili, i wydał nakaz ich aresztowania. Postawiono im zarzuty udziału w organizacji przestępczej, korupcji i prania pieniędzy. Zgodnie z procedurami dotyczącymi immunitetu parlamentarnego w PE, nie można powoływać się na immunitet w przypadku, gdy poseł do Parlamentu Europejskiego został schwytany na gorącym uczynku.

Wśród aresztowanych jest także ojciec Kaili, jej partner i asystent parlamentarny. Zatrzymany został także Luca Visentini, niedawno wybrany sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, a także Pier Antonio Panzeri, były poseł do Parlamentu Europejskiego, który był przewodniczącym parlamentarnej podkomisji ds. praw człowieka.

Dom 59-letniego posła do Parlamentu Europejskiego Marca Tarabelli (Socjaliści i Demokraci) został również przeszukany w sobotę wieczorem przez śledczych z Centralnego Urzędu ds. Zwalczania Korupcji - podały dzienniki "Le Soir" i "Knack". Tarabella, którego chroni immunitet parlamentarny, nie został jednak aresztowany.

"L'Echo" podaje, że gotówka przejęta w torbach znalezionych w domu Kaili nie została jeszcze policzona. Według informacji gazety kwota jest sześciocyfrowa. W piątek rano w domu innego podejrzanego znaleziono 600 000 euro w gotówce.

Gazeta podaje, że śledczy Centralnego Urzędu ds. Zwalczania Korupcji (OCRC) nadal interesują się działalnością Parlamentu Europejskiego, w szczególności parlamentarzystów z Podkomisji Praw Człowieka (DROI), która jest częścią Komisji Spraw Zagranicznych. Jej członkiem jest Marc Tarabella. "Dziś sedno śledztwa polega na analizie przemówień europejskich parlamentarzystów, którzy publicznie opowiedzieli się po stronie Kataru, podczas gdy kraj ten jest podejrzewany, jak podaje kilka źródeł zaznajomionych ze sprawą, o (...) skorumpowanie kluczowych postaci w Parlamencie Europejskim w celu poprawy swojego wizerunku w oczach opinii publicznej" - podaje "L'Echo".

W PE Kaili należy do grupy Socjalistów i Demokratów. Grecki dziennik "Kathimerini" podał, że w związku z toczącym się śledztwem europosłanka została wyrzucona z greckiej socjalistycznej partii PASOK, do której należała.

"Znaczne kwoty" i "ważne prezenty"

Wcześniej w piątek belgijska prokuratura informowała że wszczęła dochodzenie w sprawie możliwej korupcji, związanej z niewymienionym z nazwy państwem Zatoki Perskiej, w którym podejrzanymi są asystenci i urzędnicy Parlamentu Europejskiego. Media podawały, że tym państwem jest Katar. Prokuratura przekazała, że w wyniku śledztwa odzyskano do tej pory około 600 tys. euro w gotówce.

Według tygodnika "Knack" Katar miał korumpować urzędników "o znaczącej pozycji politycznej i/lub strategicznej" w Parlamencie Europejskim, wysyłając im "znaczne kwoty pieniędzy" i "ważne prezenty". Z informacji "Knack" śledczy sprawdzają, czy Katar próbował wpływać na stanowisko Parlamentu Europejskiego w sposób "wykraczający poza klasyczny lobbing".

Autorka/Autor:dg, mjz / prpb

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PARLAMENT EUROPEJSKI