Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz spotkał się w czwartek w Brukseli z sekretarzem obrony USA Jamesem Mattisem. Tematem spotkania była między innymi kwestia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Oba kraje mają też wypracować plan rozwoju broni przeciwrakietowej i rakietowej.
Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło, że rozmowy Mattisa i Macierewicza dotyczyły też relacji transatlantyckich w kontekście zbliżającej się w lipcu wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie.
- Ministrowie obrony Polski i USA będą bezpośrednio współpracować - zapowiedział Antoni Macierewicz. Zgodnie z zapewnieniami MON, oba kraje mają wypracować plan rozwoju broni przeciwrakietowej i rakietowej.
- Podjęliśmy decyzję o ustanowieniu bezpośredniego, osobistego kontaktu między obu ministrami. Podjęliśmy decyzję o wypracowaniu wspólnego planu rozwoju obrony antyrakietowej i rakietowej i przeprowadziliśmy analizę sytuacji współdziałania naszych wojsk z perspektywy trwałej obecności armii amerykańskiej w Polsce - powiedział Macierewicz. Podkreślił, że oba państwa przywiązują wagę do modernizowania sił zbrojnych, przypominając przyjęty przez rząd projekt ustawy zmierzający do zwiększenia nakładów obronnych i liczebności armii do 200 tysięcy. Jak powiedział, rozmowa o modernizacji technicznej dotyczyła "wspólnych przedsięwzięć w zakresie przemysłów obronnych, głównie dotyczy to systemu antyrakietowego i systemu rakietowego HIMARS". Jest to amerykański system artylerii rakietowej na platformach kołowych, proponowany Polsce w ramach programu Homar.
Zapytany o perspektywę czasową amerykańskiej obecności w Polsce, Macierewicz odparł, że zależy ona od sytuacji bezpieczeństwa. - Ja bym nie stawiał żadnej bariery obecności amerykańskiej w Polsce - zaznaczył. Dodał, że obecność wojsk USA jest ściśle związana z rosyjską agresją wobec Gruzji, a potem Ukrainy, złamaniem norm prawa międzynarodowego i zagrożeniem dla krajów europejskich. - Kiedy zagrożenie zniknie, nie będzie potrzeby, żeby wojska amerykańskie stacjonowały w Polsce - podkreślił.
Przede wszystkim solidarność
Spotkanie polityków skomentował Departament Obrony USA. Zgodnie z oświadczeniem Pentagonu, James Mattis podkreślił znaczenie zwiększonej obecności wojsk NATO na flance wschodniej. Amerykański sekretarz obrony podziękował również ministrowi Macierewiczowi za ugoszczenie amerykańskich jednostek w Polsce, w tym brygady pancernej i grupy bojowej eFP.
Mattis zaznaczył rolę Polski na szczycie NATO w Walii w 2014 roku, podczas którego przyjęto deklarację zakładającą wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Polska, wraz z innymi państwami Sojuszu, wyraziła wówczas wolę zwiększenia wydatków na obronność do 2 proc. PKB w ciągu dziesięciu lat.
Zarówno Mattis, jak i Macierewicz, podkreślili znaczenie solidarności w dążeniach do utrzymaniu wolnej Europy.
Sesja ministrów obrony państw NATO
Macierewicz bierze udział w sesji ministrów obrony państw NATO, która odbywa się w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli. Szefowie resortów obrony omawiają m.in. wdrażanie decyzji, które zostały podjęte na szczycie NATO w Warszawie, dotyczących wzmocnienia polityki odstraszania i obrony.
W piątek USA, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, Litwa, Łotwa, Estonia i Polska podpisały w Brukseli na spotkaniu ministrów obrony państw NATO wspólną deklarację na temat wysuniętej obecności NATO na flance wschodniej. Deklaracja ta potwierdza osiągnięcie gotowości przez cztery grupy bojowe NATO, które stacjonują w Polsce i państwach bałtyckich.
Autor: arw//rzw / Źródło: PAP, U. S. Department Of Defense