W piątek rano ciężarówki zjechały z pierwszego promu z brytyjskiego Dover, który zacumował we francuskim porcie Calais po tym, jak Wielka Brytania zakończyła rozwód z Unią Europejską.
Pierwszy prom z Dover do Calais po ostatecznym odejściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zacumował we Francji o godzinie 10:15 czasu polskiego (9:15 w Wielkiej Brytanii). Ruch w porcie był płynny.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec okresu przejściowego, rozwód z Unią zatwierdzony
Dyrektor generalny portu w Calais Jean-Marc Puissesseau stwierdził, że brexit nie musi oznaczać zakłócenia w ruchu. - Ale każdy musi wykonywać swoją pracę - zastrzegł.
Wyjście Wielkiej Brytanii z największego bloku handlowego świata oznacza, że po raz pierwszy od dziesięcioleci powrócą formalności celne na granicy państwa z kontynentalną Europą. Zdaniem dyrektora portu teraz, kiedy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, największym wyzwaniem dla biznesu w Calais jest pandemia COVID-19. - Od trzech lat mamy wirusa brexitu... Teraz mamy inny problem, którym jest koronawirus - powiedział. Dodał, że kryzys zdrowotny oznaczał 30 milionów euro utraconych przychodów dla portu w 2020 roku.
Koniec okresu przejściowego
O godzinie 23 czasu londyńskiego (o północy czasu środkowoeuropejskiego) zakończył się 11-miesięczny okres przejściowy po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jednocześnie w życie weszła uzgodniona między stronami umowa handlowa.
Zakończenie okresu przejściowego po brexicie faktycznie jest znacznie większą zmianą niż samo wystąpienie z Unii Europejskiej, które nastąpiło 31 stycznia 2020 roku. W czasie 11-miesięcznego okresu przejściowego Wielka Brytania nadal musiała wpłacać składki do budżetu Unii i przestrzegać unijnych praw i regulacji oraz pozostawała częścią jednolitego rynku UE i unii celnej. Oznacza to, że w praktyce miała wszystkie obowiązki członka, ale bez prawa głosu.
Z powodu restrykcji epidemicznych moment wyjścia z okresu przejściowego nie był w żaden sposób celebrowany. Jedynie na londyńskim Parliament Square zebrała się niewielka grupka ludzi, którzy punktualnie o godzinie 23 wznieśli toast.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl